Zacznę od krótkiego przemyślenia, a właściwie dwóch, które bardzo mocno dotykają tego miejsca - czyli bloga. Bloga o modzie a nie szafiarskiego (może kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy te dwa typy zostaną pełnoprawnie rozróżnione), dzięki któremu mam (prawie) pełną anonimowość. Jaki jest tego efekt? Mogę pojawić się incognito, nierozpoznana przez nikogo i dzięki temu - traktowana jak zwykły klient. Z takiego planu skorzystałam, wybierając się na kiermasz Concordia Design i szczerze mogę napisać o jednej z marek, którą tam "spotkałam". Wspomniana anonimowość ułatwia (albo utrudnia) zakupy, zarówno w butikach, jak i online. Kiedy moje rozdwojenie jaźni napotyka problemy, zapala się lampka ostrzegawcza - o tym lepiej nie pisać! Nie mogę sprawdzić wszystkiego, ale warto wspomnieć o tym, co mój "proces kontrolny" przeszło. Dziś o RISK made in warsaw, bo mój test zdało bardzo dobrze. A nawet wzorowo.
Po pierwsze - ubrania, bo w końcu to one są najważniejsze. Gruba bawełna była tak miękka, że miałam ochotę przytulić się do wszystkiego, co było z niej wykonane (pomysł na pościel jest genialny w swojej prostocie, chociaż ma pewną wadę - nikt by mnie nie wyciągnął z łóżka!). Pozytywnie zaskoczył też "papierowy" materiał, który okazał się całkiem miły w dotyku, a według zapewnień jednej z projektantek - także bardzo trwały. Mimo tego, że nie należę do miłośników bluz, to dresowe interpretacje RISK, wyjątkowo mnie przekonują. Pomysł - jest, dobre wykonanie - jest, pasja - jak najbardziej! Zaangażowanie projektantek było godne podziwu. Chociaż na kiermaszu zjawiłam się bliżej zamknięcia, niż otwarcia, okazały stu-, a nawet dwustuprocentową cierpliwość dla naszej wesołej czwórki (Marek, jego aparat, mój mężczyzna, no i ja!). I to nie było udawane - wszystko, o czym mówiły, i co pokazywały, to najprawdziwsza, niemożliwa do podrobienia miłość do tworzenia. Risk całkowicie zdobył tym moje serce, ale jeśli potrzebujecie jeszcze jakiegoś argumentu, dorzucam - ostatni. Po obejrzeniu pomysłowej wizytówki, po prostu trzeba ich polubić. A na zakupy można wybrać się w kilka miejsc - także bez wychodzenia z domu.
Wszystkie zdjęcia - Full of Style, gdzie można swoją wariację na temat dresu kupić - dziękuję za udostępnienie fotografii. Tutaj zapraszam na fanpage RISK made in warsaw.