16 sierpnia 2016

URCHYNN | odsłona II

Lato kończy się szybciej, niż bym tego chciała: pierwsze chłodne poranki i coraz krótsze dni nieustannie mi o tym przypominają. Wrzesień to dla mnie ekscytacja nowymi kolekcjami (pretekst do odświeżenia garderoby!) i nadchodzącymi urodzinami. W tym roku wyjątkowo nie mam ochoty ani na jedno, ani na drugie. Na razie spoglądam ku kolekcjom jeszcze wakacyjnym, myśląc o długich spacerach i leniwych piknikach. Może to trochę oddali wizję pierwszych, wrześniowych dni? URCHYNN zabiera nas na ostatnią, letnią wycieczkę poza miasto.

URCHYNN przypomina nam o najpiękniejszych wakacyjnych wojażach: mam wrażenie, że torby i plecaki są stworzone właśnie do takich wycieczek. Z jednej strony jest w nich miłe wspomnienie przeszłości; kojarzą się z estetyką początku lat 90-tych i usilnym przerabianiem wszystkiego na nowo. A jednak zarówno fasony (oryginalne, zgięte w pół torebki i popularne ostatnio worki), jak i detale - patchworkowe połączenia i duże frędzle - mogłyby być wyjęte ze stron magazynów o najnowszych trendach. Torbom wyjątkowości dodaje fakt, że wszystkim z wykorzystanych skór nadano drugie życie. O spotkaniu brata-bliźniaka możemy więc zapomnieć: czeka na nas co najwyżej dalekie kuzynostwo. A brązowy worek z frędzlami w kolorze maltańskiego morza, może chociaż na chwilę przedłuży nam ostatnie, letnie dni.








URCHYNN - fb | ig

Zdjęcia - Marta Sofia Kaczmarek, modelka - Kasia Patalon, makijaż - Magdalena Janowska, stylizacja - Mona & Martini Rokicinskie, asysta i wsparcie - Kazik Wolański, rower - The Old Frame

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz