Banałem wydaje się stwierdzenie, że inspirować może wszystko. Ale... dlaczego nie? Czy są jakieś ograniczenia? Tak naprawdę wszystko może być motywacją dla naszej kreatywności. Moja czasem potrzebuje takiego "kopa" z zewnątrz. Sama często zwracam uwagę na połączenie kolorów - dopiero, kiedy zobaczę je w danym zestawieniu odkrywam, że wyglądają razem całkiem nieźle. Irlandzkie drzwi, miejskie rowery pod ścianą zamalowaną spray'em, Vespa? Nagle okazuje się, że wszystko do siebie pasuje!
Wybieram włoskie pomarańcze z szarością Etny :D Moje ulubione połączenie kolorystyczne. Piękne, szlachetne i nieoczywiste. Reszta zestawów też bardzo przyjemna.
OdpowiedzUsuńHaha, tak właśnie myślałam, że wpadnie Ci w oko :) Mnie urzekł ten naszyjnik Tsumi, rewelacja - do takich prostych zestawów to już w ogóle :)
Usuńspódnica z drugiego zestawy i caaaała trójeczka <3 no może za wyjątkiem spodni-legginsów :)
OdpowiedzUsuńSpódnica jest świetna, w ogóle lubię ubrania Papillon i żałuję, że ceny są wysokie :( A spodnie chyba nie są takimi legginsami, tzn. na pewno są dopasowane, ale chyba jednak są spodniami - na modelce chyba bardziej to widać, bo na packshocie faktycznie wyglądają jak zwykłe legginsy. Tutaj ten model: http://www.perhapsme.com/spodnie-74030.html :)
OdpowiedzUsuńZestaw drugi! ale naszyjnik z trzeciego też :) tylko jak to jest możliwe, że zaczyna mi się podobać pomarańczowy...
OdpowiedzUsuńKiedyś nie lubiłam tego koloru, ale jakoś kilka pięknych przedmiotów w magiczny sposób sprawiło, że już go akceptuję. I podoba mi się. A nawet już mam kilka rzeczy w tym kolorze! ;)
UsuńPiękne inspiracje! Zestawy też super! Zwłaszcza ta torba Pansy!
OdpowiedzUsuńTorby Pansy są świetne! Ostatnio odwiedziłam po dłuższej przerwie jej profil na FB i chyba skuszę się na jakiś większy, jesienny model.
UsuńNie sądziłam że ulica może tak inspirować..Świetne połączenia..podobają mi się..
OdpowiedzUsuńOj może, zdecydowanie! :) Cieszę się, że połączenia się spodobały! :)
Usuń