'It's not about what you can see. It's about what you can imagine' - cytat ten idealnie oddaje nastawienie Katarzyny Biskup do projektowania. Ale zanim cokolwiek o niej przeczytacie, żeby w pełni zachwycić się jej pracami, polecam obejrzeć ten filmik a dopiero potem przejść dalej.
Film modowy, który całkowicie mnie zachwycił, to dzieło Wojciecha Rukujżo i Piotra Jędruszczaka. Skąd taki pomysł? Panowie współpracowali już z Katarzyną Biskup przy sesjach zdjęciowych, ale czegoś brakowało... Zrodziła się idea pójścia o krok dalej - nakręcenia krótkiego filmu. Poświęcając masę czasu i energii, stworzyli cudo, które można podziwiać wyżej. Projektantka mówi, że jeśli dany strój wywołuje reakcję, sprawia, że zaczynamy marzyć, to sprawia więcej niż można oczekiwać od kawałka materii (czym w zasadzie są ubrania). Zdecydowana większość projektów (i film!) sygnowanych nazwiskiem Kasi wzbudza we mnie takie odczucia.
Inspiracja w tworzeniu? Wszystko. Czasem gotowy strój "powstaje w głowie", z najdrobniejszymi szczegółami, innym razem - emocje tworzą określony nastrój, który jest podstawą projektowania. Najważniejsze w całym procesie są tkaniny. "Najprostsza sukienka wykonana ze świetnej tkaniny stworzy zawsze niezwykłą jakość." - zauważa Kasia Biskup, a ja, za przykładem mojej imienniczki,w pełni się z nią zgadzam. Materiały bywają jednak niedoskonałe, stawiają opór, stąd kluczowym aspektem pracy, jest ich dobór. W kolekcjach Kasi pojawiają się wysokiej jakości naturalne tkaniny, takie jak jedwabie czy lny. W ten sposób łączy pragmatyzm z twórczą wizą - materiały są wygodne i pięknie wyglądają a jednocześnie wyrażają ideę, zamysł projektantki. Dodatkowo warto wspomnieć, że ważny jest dla niej aspekt ekologiczny. Kasia zwraca uwagę, w jaki sposób tkanina powstała i czy będzie się nadawała do recyklingu.
Katarzyna Biskup przygodę z modą zaczęła, gdy miała 15 lat. Znajdowała się wtedy po przeciwnej stronie obiektywu - pracowała jako modelka, jednak dość szybko zorientowała się, że w tym modowym procesie powinna tworzyć coś więcej. Razem z Międzywydziałowymi Studiami Ochrony Środowiska uczyła się w MSKPU (zauważyliście, że spod ich skrzydeł wychodzi wiele wspaniałych projektantów?!). Pasja do mody zwyciężyła i Kasia obecnie spełnia się w roli projektantki.
Kolekcje nie ograniczają się wyłącznie do jednej grupy odbiorców. Projektantka nie boi się eksperymentów i wyzwań, według niej tkwienie w jednej dziedzinie sprawia, że z czasem staje się to nudne, tępi zmysły. Dlatego daje upust swojej fantazji w różnych kategoriach. Na swoim koncie ma już między innymi mini-kolekcję męską czy nakrycia głowy. Te ostatnie są nieco abstrakcyjne, bardzo oryginalne, ale przede wszystkim - szalenie piękne. Patrząc na wszystkie cuda, która wychodzą spod jej ręki, nie chce mi się wierzyć, że mogą podlegać jakimkolwiek ograniczeniom. Kasia przyznaje, że materia sama w sobie bywa "kapryśna" - idea może być wspaniała, ale przy zderzeniu z procesem tworzenia, przychodzi pewnego rodzaju rozczarowanie. Ciężko przekazać pierwotny pomysł odbiorcy, ale jego realizacja jest prawdziwym sukcesem.
Kasia właśnie skończyła najnowszą kolekcję - "Efekt Motyla". Najbliższe miesiące to głównie pokazy oraz sesje zdjęciowe. Rozpocznie się też praca nad nową kolekcją ready to wear. Już jestem ciekawa, czym zaskoczy nas tym razem!
Przepiękne prace, przemyślane, ale również w pewnym, bardzo dobrym sensie, artystycznie chaotyczne, więcej takich młodych zdolnych ludzi w Polsce!!:)
OdpowiedzUsuń@Mof : "artystycznie chaotyczne" to zdecydowanie zwrot, który krążył mi po głowie podczas pisania, ale nie mogłam na niego wpaść ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Kasiu, że pokazujesz młodych i świeżych projektantów! Kompletnie nie kojarzyłam tych ciuszków, a teraz jestem pod ogromnym wrażeniem! Co też rzuca mi się w oczy to zdecydowanie to, że projektantka pracuje z ludźmi, którzy świetnie pokazują jej stroje, ogromny plus za to!
OdpowiedzUsuńMarta
jestem zachwycona tym filmem. jest cudowny. wszystko idealnie dograne. wielkie wow
OdpowiedzUsuńI love those photos!
OdpowiedzUsuńimladystardust.blogspot.com
Pierwsza minuta filmiku nudzi, potem jest mooooooooc! :)
OdpowiedzUsuń