Kiedy rozmawiacie ze stylistami, wszyscy zgodni są co do jednej kwestii - bielizna jest ważna! A nawet bardzo ważna i całkowicie się z tym zgadzam. Co prawda mają oni raczej na myśli jej formę, kształt i wszystkie "magiczne właściwości" - mi po głowie chodzi jej estetyczna strona. A taką znajdziecie u Rilke, która czaruje i... uwodzi.
Jej bielizna jest szalenie kobieca, ale nie wulgarna czy przesadnie wyzywająca. Przypomina trochę seksowną, ale wysmakowaną La Perla. Gorseciki i body to propozycja dla tych, którzy lubią trochę fantazji... także pod ubraniem. Oczywiście są też klasyczne propozycje, w równie klasycznych kolorach, jak biel, czerń i delikatny krem. Rok temu, w Showroomie, znalazłam też piękną miętę, brudny róż i sprane złoto. Mam nadzieję, że nowa kolekcja będzie obfitować w kolory. W końcu to idealna okazja, żeby nosić takie pastele, jakich nikt inny nie ma. W wersji "pokazowej" tylko dla odważnych.
Fotografie - Radek Chrupek. Bielizna Rilke dostępna jest w Cloudmine a na jej projekty popatrzeć można na blogu projektantki.
Sprawdziłam na blogu...śliczneeee, szczególnie te koszulki nocne!
OdpowiedzUsuńwszystko piękne, potwierdzam!
Usuńod razu poznałam prace tego fotografa pięknie pokazał modelki i bielizne :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię jego fotografie, mają w sobie taki...spokój, zmysłowość.
Usuńpiękne! a ceny zachęcające!
OdpowiedzUsuńKuszące, prawie jak ta bielizna... ;)
UsuńCudeńka! Ostatnie zdjęcie a raczej co na nim jest piękne :)
OdpowiedzUsuńi zdjęcie, i modelka, i bielizna!
Usuń