Im dłużej przyglądam się zdjęciom z pokazu MMC, tym bardziej mi się podoba. W Łodzi zrobił wrażenie muzyką (cały czas myślę, że to jeden z najistotniejszych czynników na pokazie), ilością sylwetek i różnorodnością. Trzy mini-serie to ciekawy pomysł na pokazanie wielu pomysłów za jednym zamachem. Bez dodatkowych zarzutów, że "mało to wszystko spójne". Chociaż nie sądzę, żeby MMC taki komentarz groził.
Ciężko opisać, co u MMC było najważniejsze - bo znaleźć można wszystko. Cekiny, futro i dżins (ogromny plus za wykorzystanie tego materiału - zauważyliście, że polscy projektanci bardzo rzadko po niego sięgają?). Był i błysk, i mat. Tkaniny gładkie i te o wyraźnych, wyróżniających się fakturach. W natłoku wrażeń sylwetki okazały się... wyważone, dzięki czemu nie czuć było przesytu. Żeby tworzyć takie kolekcje, prócz nadmiaru kreatywności (to komplement!), trzeba mieć jeszcze jedno. Odwagę. A to wyjątkowo cenne.
Przyznam się, że wcześniej MMC nie wzbudzało we mnie emocji. Może dlatego, że ich pokaz po prostu trzeba zobaczyć, poczuć? Nie wiem, ale na pewno wiele rzeczy z ich metką widziałabym w swojej szafie. Szczególnie z trzeciej części kolekcji - ubrania proste, ale spektakularne. Żałuję tylko, że strona internetowa projektantów jest tak skąpa w jakiekolwiek informacje na temat marki. W zdjęcia niestety też, więc zostawiam Was z obszerną
fotorelacją Marka Makowskiego.
dobra kolekcja. bardzo podobają mi się puchowe kamizelki (kurtki?)
OdpowiedzUsuńPikowanie, takie delikatne, na przedostatnim zdjęciu - szał!
UsuńPrzed ostatnie zdjęcie, a raczej co modelka ma na sobie (czyt. kurtka) genialna!!!!
OdpowiedzUsuńO, przed chwilą o niej napisałam, że świetna :)
UsuńKolekcja bardzo odpowiada mojej estetyce. Są tutaj zarówno elegancje, jak i bardziej luźniejsze propozycje (świetne dżinsy!). Rzeczywiście mocna muzyka Die Antwoord dodatkowo wzmocniła cały przekaz, nie wiem jednak czy pasowała mi do części prezentującej eleganckie i wieczorowe modele. To jednak tylko mały detal, który nie rzutuje na odbiór bardzo ciekawej kolekcji.
OdpowiedzUsuńZa dżinsy chwała MMC - dlaczego nikt nie chce ich pokazywać? Czym byłaby szafa bez dżinsów? A muzyka rewelacyjna, o czym zresztą bezpośrednio po pokazie rozmawiałyśmy :) Pozdrowienia!
UsuńDżinsy muszą być ! Ostatnio poszukuję idealnego modelu "boyfriend". Wiem, że nie jest zbyt kobiecy (o czym sugeruje już ich sama nazwa), ale wpadł mi w oko i co mam zrobić ?!
UsuńJestem zakochana w zestawie z cekinową spódnicą i czarnym sweterkiem, ale ten z dżinsami i długim płaszczem też bomba:)
OdpowiedzUsuńWiele świetnych zestawów, tylko gdzie to kupić?!
UsuńNa pierwszy rzut oka kolekcja nie wydała mi się jakaś szczególna, ale faktycznie im dłużej czasu poświęcić każdej stylizacji z osobna tym wydaje się coraz bardziej niesamowita :) Lubie 2 zdjęcie: ołówkowa spódnica i puchowa kamizelka :)
OdpowiedzUsuńTo jest aspekt, w którym zdjęcia są lepsze niż pokaz - możliwość przyjrzenia się szczegółom!
Usuń