17 września 2011

MonoSquare, Poznań

Na mapie Poznania powstało miejsce, które warto odnotować - MONOsquare! Nowy concept store mieści się we wnętrzu jednej z poznańskich kamienic, gdzie znajdziemy także profesjonalny salon fryzjerski MONOhair. W stolicy Wielkopolski moda rozwija się nieco wolniej niż w Warszawie (chociaż jest się czym chwalić - przypominam choćby o markach takich jak Hector&Karger czy Tomaotomo), więc cieszę się, że znajdziemy tu tyle designerskich perełek.
Ten MONO duet mieści się na pierwszym piętrze klimatycznej kamienicy, gdzie nowoczesny design przeplata się z tradycyjnym wzornictwem. Prócz zadbania o fryzuję w MONOhair, po prostu trzeba przejrzeć zawartość wieszaków i półek. Jest bardzo różnorodnie, dba się tutaj o wszystkie potrzeby klientów - monotematyczności nie można temu CS zarzucić ;). Wśród propozycji z polskiego podwórka między innymi Nenukko, Hyakinth oraz Aga Paul. Goszczą tu również włoskie zegarki O'clock (jedyne miejsce w Poznaniu, gdzie można je zdobyć!). Warto wspomnieć, że oferta Mono obejmuje także panów...może wspólne zakupy?
Jak w ogóle narodziła się ta MONOidea? Każdy z twórców śledził (i śledzi) modę, więc był na bieżąco z tym, co dzieje się w branży. Ekipa dużo czasu spędzała na dyskusjach. O tym, co "w polskiej modzie piszczy", co się dzieje a czego brakuje, także w Poznaniu. Do tego dołączmy fascynację Londynem, ale i młodymi polskimi projektantami, którzy pozytywnie zaskakują swoją twórczością. MONO tworzą dwie, przenikające się części - salon fryzjerski oraz CS. Właśnie w poczekalni mieszczą się kryjące prawdziwe skarby wieszaki, na które warto rzucić okiem (nie tylko okiem, większość propozycji z MH z chęcią bym przygarnęła), np. czekając na zmianę fryzury. Nie miałam jeszcze okazji zajrzeć tam osobiście, ale mam nadzieję, że po powrocie do Poznania wpadnę na małe zakupy połączone z ujarzmieniem moich włosów. A nawet jeśli nie potrzebujecie żadnego "upiększania" - warto, przy okazji wizyty w tym mieście, po prostu wpaść i zerknąć na to, co MONO dla klientów przygotowało. Na pewno zasługuje na status "modnego miejsca" i odwiedziny!
 
Wszystkie zdjęcia oraz informacje - dzięki uprzejmości MONOsquare. MONO internetowo znajdziecie tutaj,  w Poznaniu natomiast zapraszam na Ogrodową 18/3, pierwsze piętro.

9 komentarzy:

  1. Kolejny dobry powód, żeby odwiedzić Poznań:)...wstyd się przyznać, ale nigdy tam nie byłam:/

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Poznania nie zaglądałam już dobry kawałek czasu i widzę, że mam sporo do nadrobienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. trzeba sie przejsc;) szkoda tylko, ze nie ufam fryzjerom, wiec wlosow nie oddam, ale pewnie zajrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Aga: Po moim powrocie - zapraszam! Na specjalne ciasto czekoladowe z Ptasiego Radia (wszyscy w Poznaniu wiedzą o co chodzi :)), kawę i rundkę po tych kilku poznańskich modnych miejscach :)

    @Miss Cinname: Oj tak, sporo nowych miejsc ostatnio wyrasta :)

    @lbm: Ja też nie ufam, ale po 4 miesiącach bez fryzjera moje włosy będą błagać o pomoc, więc będę musiała się przejść ;)

    @Blaise: :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakoś bardzo onieśmielają mnie tego rodzaju miejsca :))

    OdpowiedzUsuń
  6. @Iza: Mnie onieśmielają designerskie butiki za to w takich z polskimi twórcami bardzo lubię bywać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A jak wygląda profesjonalizm fryzjerów z Monohair ??? :) Szukam nowego powiewu w moje włosy i nie ukrywam Ogrodowa zachęca...Ale czy warto?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy Ania nadal tam pracuje, ale jeśli tak, to bardzo ją polecam, bo ta dziewczyna naprawdę "czuje" włosy :)

      Usuń