Kłótniom nie ma końca. Czy modzie bliżej do sztuki czy biznesu? Czy to stylizacja, ubrania, zestawy? Sama nie wiem, po której stronie miałabym się wypowiedzieć. Dla mnie moda to emocje. Lubię, kiedy coś zostaje w mojej głowie na dłużej. A jeśli nie potrafię zapomnieć - muszę napisać. Dlatego dziś wracam do letniej kolekcji Kas Kryst.
Chociaż ostatnio częściej mówi się o odcieniach szarości niż czerni, nie da się ukryć, że właśnie ta druga paleta stała się numerem jeden we wszystkich dotychczasowych kolekcjach Kas Kryst. Od naszego ostatniego spotkania mocno wydoroślała (powiedziałabym nawet, że nabrała kuszącego seksapilu - i jest to absolutny komplement). Projektantka wie, jak bawić się czernią i robi to całkiem zręcznie. Raz bardzo klasycznie łączy ją z bielą, innym razem stawia na faktury: prześwitujące materiały, drobne plisy, bardzo subtelne błyszczenia. Mnie najbardziej ciekawi to, jak od raczej teatralnych i mało użytkowych projektów przeszła do zaskakująco wyważonego połączenia codzienności z "offowym" klimatem. W ogromie nazw i nazwisk Kas Kryst to zdecydowanie jedna z ciekawiej zapowiadających się marek, a najnowsza kampania z pewnością staje na moim prywatnym, wiosenno-letnim podium. A tak zupełnie przy okazji: wydaje mi się, że projektantka tworzy jedne z przyjemniejszych propozycji (dostępnych aktualnie na polskim rynku) dla mężczyzn… ale to już temat na zupełnie inny wpis.
Zdjęcia - Daniel Jaroszek, makijaż i włosy - Magda Szulc i Justyna Wróbel, retusz - Magdalena Baran, scenografia - Wito Bałtuszys, modelka - Justyna Maria Faszcza/D'Vision, model - Adam Kaszewski/AS management, studio - Konstruktorska Studio,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz