Nie pamiętam kto i kiedy użył sformułowania "moda myśląca" (o ile się nie mylę, w kontekście marki Hi-End), ale wyjątkowo utkwiło mi w pamięci. Myślenie może nie jest najmocniejszą stroną samych ubrań, ale za to tych, którzy je tworzą - jak najbardziej. Od pomysłu (niby oczywiste, ale...), przez wykonanie, po - co zdarza się już niezbyt często - noszenie. Dominika Naziębły z pewnością coś o tym wie.
Sama nie wiem, co jest ważniejsze - sam projekt, czy raczej to, z czego zostanie wykonany. Dominika Naziębły swoją markę zaczyna identyfikować przede wszystkim w oparciu o materiały. Jej ubrania bazują między innymi na bawełnie organicznej, pojawia się również sporo tekstyliów z recyklingu. W wiosenno-letniej kolekcji - The Story Goes Back, wracają nie tylko materiały (męska koszula w postaci spodni, stare jeansy stały się naszyjnikiem, dziecięce szelki - gustowną ozdobą), ale i dziecięce chwile. Projektantka znajduje ciekawe połączenie między przeszłością a teraźniejszością - wraca i kolorystyka (błękit, krem), i rozwiązania (dżinsowe szorty kojarzą mi się przede wszystkim z czasami podstawówki), a nawet... same ubrania. Magia recyklingu! Ale oprócz myślenia o tym, jak połączyć nowe ze starym (z jak najmniejszą szkodą dla środowiska), nie brakuje tu myślenia o klientce. Projektantka podsuwa pomysły na stylizacje i to takie, które naprawdę można wykorzystać. Wisienka na torcie? Świetny lookbook. Przeglądając poprzednie kolekcje Dominiki Naziębły, widzę nie tylko ciekawe (a nawet - coraz ciekawsze) ubrania, ale przede wszystkim to, że projektantka w końcu odnalazła miejsce, w którym koncepcja spotyka się z użytecznością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz