Lubię rzeczy nieoczywiste. Ale tylko takie, które przy okazji są dobrze zaprojektowane i nie gubią najważniejszego - funkcjonalności. Bluzki z czterema rękawami wybronić potrafi tylko Ola z Wearso. Ania Kuczyńska odnajduje się w zupełnie innym stylu, a ja, jak co sezon - nieustannie jestem pod wrażeniem.
Gdyby lato wyglądało dokładnie tak, jak proponuje nam Ania Kuczyńska, byłabym przeszczęśliwa. Od głębokich niebieskości, po blade błękity i beż z domieszką pudrowego różu, z małą przerwą na klasykę - biel oraz czerń. To paleta niezwykle subtelna, ale i przyjazna wiosenno-letniej aurze. Z małą odskocznią w stronę koralowego, który zaskakująco dobrze wygląda w tym skromnym otoczeniu i wzorowo odnajduje się w towarzystwie pozostałych kolorów. Podoba mi się, że jest tu charakter, ale nie ma przesady. Grzeczne kołnierzyki towarzyszą mocnym (powiedziałabym nawet - niebezpiecznym) rozcięciom, a spod cieniutkich materiałów prześwituje zarys linii ciała. Nikt nie odsłania ramion i nóg (a czasem pleców) równie dobrze, jak Kuczyńska. Myślami jestem już na plaży i wskakuję w jedną ze zwiewnych sukienek. Ubrania Ani Kuczyńskiej kojarzą mi się z tym idealnym stanem letniej błogości i lekkości, który daje znalezienie się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. I oczywiście - w ubraniach z małym, srebrnym Q.
Bardzo fajna kolekcja. Kilka sukienek chętnie bym przymierzyła. Świetnie też prezentują się buty :D
OdpowiedzUsuńButy robią szał - tak rzadko widzę w polskich pokazach fajnie dobrane obuwie...a tutaj wszystko pasuje idealnie. Powinny być dostępne w butiku Ani!
UsuńKuczyńska jest po prostu bezbłędna! Jednak sposób w jaki opisałaś tą kolekcje zdecydowanie mnie urzekł... Przed oczami stanął mi obraz wschodu słońca na plaży. Sukienka, ciepły otulający sweter, świeże croissant i kawa! Poranek idealny. Pięknie piszesz droga Kasiu :)
OdpowiedzUsuńHaha, dziękuję - rumienię się! Słońce, plaża, bose stopy...i tylko taka sukienka. Wakacje idealne,prawda? :)
UsuńBardzo podoba mi się ten odcień przybrudzonego lekko błękitu. Sukienka z czwartego zdjęcia jest piękna. Najbardziej mnie urzeka lekkość i zwiewność tych ubrań.
OdpowiedzUsuńBłękit piękny, ale ten koral, chociaż dużo bardziej intensywny, też mnie urzeka. Zwiewne i subtelnie odsłaniają trochę ciała - uwielbiam taką kobiecość. Jestem zakochana i żałuję, że rzeczy Ani Kuczyńskiej to niestety, na razie nie moja półka cenowa.
UsuńJak dla mnie Ania Kuczyńska w tej kolekcji pokazała, jak bardzo kobieta może być kobieca, sensualna i seksowna bez ostentacyjnego odsłaniania tego i owego. Bez wciskania się w obcisłe stroje.
OdpowiedzUsuńGdyby tylko tak wyglądały polskie nadmorskie kurorty... marzenie!
Co do skojarzeń, to mam dokładnie takie same jak Ty- lato, plaża, aura wolności, błogości. Rozmarzyć się idzie. Ale na szczęście już wiosna i jeszcze trochę i będzie można wskoczyć w zwiewne sukienki czy tuniki. I nie pogardziłabym, gdyby większość z nich była sygnowana nazwiskiem Kuczyńskiej.
Oj tak, pięknie powiedziane. Może jakaś akcja wakacyjna - nadmorskie miasto z Kuczyńską? :)
UsuńCudowny pomysł! Gdyby tylko projektantka na taki wpadła.
UsuńSama pochodzę znad morza i niestety w każde wakacje cierpię z powodu widoku kobiet ubranych nie tak jak u Kuczyńskiej. A szkoda, bo przy takim widoku łatwiej o odpoczynek.