3 marca 2012

Kucharczyk SS2012

Niedawno dyskutowałyśmy z Agą o tym, czego w polskiej modzie nam brakuje. Między kolekcjami weteranów, na które odkładać musiałabym dobre kilka miesięcy, i "młodymi zdolnymi", których prace są albo bardzo awangardowe, albo bardzo codzienne, znalazła się luka, którą najtrudniej zapełnić. Jaka? Mało u nas ubrań dobrej jakości, dopracowanych, prostych, ale zaskakujących dzięki detalom, które odróżniałyby kolekcję od tej, którą zobaczymy na wieszakach sieciówek. Mam na myśli ubrania, które nie są wyjątkowo wymagające (sama nie lubię rzeczy, które zmuszają mnie do półgodzinnego dumania), ale dobrze leżą i dzięki nim możemy zbudować naprawdę ciekawy zestaw, nie tylko o sportowym charakterze. Mam kilka pretendentów do tego miejsca w polskiej modzie (tak, wbrew temu, o czym ostatnio się mówi, według mnie naprawdę istnieje), chociaż czekam na kolejne kolekcje, które potwierdziłyby moje przemyślenia. Na razie coraz bardziej skłaniam się ku przyznaniu tego tytułu Oli Kucharczyk, której najnowszy lookbook - znów! pozytywnie mnie zaskoczył. I oczarował.
Kolekcja dyplomowa Oli to propozycja na tegoroczny sezon wiosna/lato. Z poprzednimi łączą ją subtelna kobiecość i charakterystyczny detal. Ten stał się znakiem rozpoznawczym projektantki, ale za każdym razem wykorzystany jest nieco inaczej, dzięki czemu, przynajmniej do tej pory, w ogóle nie nudzi. A jeśli już o tym mowa, to trzeba przyznać, że to zamiłowanie do dopracowanych detali jest godne podziwu - wyszywane ręcznie cekiny układają się w delikatne wzory, kojarzą mi się z secesyjnymi motywami jeżyckich kamienic. Nawet błyszczące tkaniny mają w sobie niespotykaną lekkość i miękko układają się na sylwetce modelki, podkreślając jej smukłość. Butelkowa zieleń mogłaby kojarzyć się z jesienią, ale dzięki wykorzystanym materiałom bliżej jej do wiosennej, roślinnej świeżości. Motyw przyrody, kwiatów i liści, tak popularny w kolekcjach SS2012, jest tu zinterpretowany wyjątkowo dojrzale i pozbawiony banału. Im bardziej przyglądam się całości, tym większą mam ochotę, by spora jej część zamieszkała w mojej szafie, bo widzę tu ubrania, które nie znudziłyby mi się ani po kilku miesiącach, ani po kilku stylizacjach. A ponieważ lookbook też należy do bardzo przyjemnych... polecam zerknąć na całość.

Wszystkie zdjęcia - Ida Strzelczyk. Modelka - Paulina/Moss, makijaż i fryzura - Emilia Zatorska, fotografie zostały zrobione w szklarniach SGGW w Warszawie. Zapraszam na fanpage Oli.

25 komentarzy:

  1. Wiesz może gdzie można zakupić ubrania autorstwa tej młodej projektantki? I jakie mniej więcej są ceny?
    PS:Bardzo podoba mi się twój blog:)
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Full of Style, PAD Fashion - tutaj można, plus oczywiście kontakt osobisty. :) W wymienionych sklepach będą też sugestie cenowe a przynajmniej przedział, czego można się spodziewać, bo wiadomo - każda sztuka, ze względu na koszt materiałów i nakład pracy, ma inną cenę.

      Cieszę się, że się podoba - zapraszam do zaglądania ;)

      Usuń
  2. Dziękuję;)
    A.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie cieszy ten wpis:) I oczywiście polecam wszystkim kolekcję Oli - ubrania na żywo są jeszcze piękniejsze niż na zdjęciach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam, aż zobaczę na żywo - bardzo bardzo:)

      Usuń
  4. Podoba mi się nowa grafika na blogu! Kolekcja Oli Kucharczyk też niczego sobie. Chętnie poszperam w Full Of Style... i tak w ogóle kocham butelkową zieleń:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Oj, czekam na sprzedaż tej kolekcji, czekam... w FoS są końcówki (i chyba cały czas w promocyjnych cenach) poprzedniej, też bardzo przyjemnej kolekcji.

      Usuń
  5. bardzo fajny blog, a ubrania świetne, szczególnie spodnie :)
    Zapraszam na naszego początkującego bloga o modzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cekinowe motywy fantastyczne. A butelkowa zieleń jest dobra na każdą porę roku :) Podoba mi się niesamowicie lekkość materiałów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze kojarzyła mi się tylko z jesienią - dobrze to zmienić :)

      Usuń
  7. Piękne są te ubrania. Może dlatego, że takie "normalne" i do założenia. Nie przekombinowane, ale też wcale nie nudne. Zestaw z drugiego zdjęcia podoba mi się najbardziej. P.s. Super grafika!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie właśnie, oby jak najwięcej. A za komplement co do grafiki dziękuję, w imieniu swoim i Ani :)

      Usuń
  8. Ostatnie zdjęcie z zieloną spódnicą jest rewelacyjne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ida doskonale czuje kolekcje Oli i mam nadzieję, że to nie koniec ich współpracy!

      Usuń
  9. Bluzie z cekinów mówię stanowczo "tak" :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo przyjemna kolekcja - minimalistyczna, ale wyróżniająca się na tle innych "basic'owych" linii podobnych projektantów. Zestawy ze zdjęć nr 2 i 3 mogłabym przygarnąć od razu :-)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uf, dobrze, że te komentarze już działają... U mnie kilka ubrań na celowniku - mam nadzieję, że w końcu się do tej Warszawy wybiorę i zobaczę na żywo!

      Usuń
  11. bardzo ciekawe użycie cekinów w wersji na co dzień, zestaw z płaszczem jest super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba jedyne cekiny, które przekonują mnie do siebie w wersji dziennej!

      Usuń
  12. Płaszcz/kardigan nie pozwala mi oderwać od niego oczu. Nie wspominając o sukience (?) z ostatniego zdjęcia. Romantycznie i kobieco - bardzo, bardzo. Czekam na dostępność kolekcji ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Ten płaszcz/narzutka/żakiet jest idealny!

      Usuń
  13. Pierwsza kobieca jest niesamowicie kobieca :) Stylem przypomina modne w tym sezonie kreacja z lat 20. :) W ogóle cała kolekcja jest godna uwagi i noszenia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lata 20,hm... może trochę to widzę. Muszę porozmawiać z Olą o jej inspiracjach :)

      Usuń