30 stycznia 2012

Lambear na mrozy

Zacznę od osobistego wyznania: jestem okropnym zmarźlakiem, którego wiecznie zimne ręce przyprawiają o stan przedzawałowy wszystkich moich bliskich. Mój "problem" nasila się przy ujemnej temperaturze i jedynym ratunkiem jest kilka par rękawiczek - niestety, rozwiązanie do najwygodniejszych (i najładniejszych) nie należy. Ostatnie mrozy przypomniały mi o pewnym dodatku, którego popularność sięga... XVIII wieku. Mówi Wam coś mufka?
Takie rozwiązanie zawsze wydawało mi się ciekawe, chociaż widywane głównie w filmach i na starych fotografiach. Myślałam, że już dawno z pomysłu podtrzymywania mufek przy życiu zrezygnowano. Okazuje się, że wcale nie - jedną znalazłam u Magdy Hasiak, ale najbardziej podobają mi się te od Lambear. Projektantki, Monika i Dagmara, dbają o to, żeby było nam ciepło.
Futrzane mufki, ocieplane są polarem, mają łańcuszek (na szyję) i dodatkowy pasek (na biodra). Kiedy nie grzeją naszych dłoni, w ogóle nam nie przeszkadzają - pokuszę się o stwierdzenie, że stanowią ozdobę. Dla tych, którym taki dodatek wydaje się zbyt poważny, są też inne zimowe przyjemności. Kaptur z peleryną ochroni przed śniegiem i wiatrem, ale miłośnikom zimowego powietrza wystarczy zwykły komin. Moim typem na obecne mrozy pozostaje mufka!
Wszystkie zdjęcia oraz informacje pochodzą z oficjalnej strony Lambear - tutaj. Zapraszam też na Facebookowy fanpage.

21 komentarzy:

  1. Bardzo przyjemne. Kojarzą mi się z Carską Rosją i Doktorem Żywago:)

    OdpowiedzUsuń
  2. kaptur z pelerynką jest bardzo oryginalny, chętnie bym coś takiego przygarnęła :)a mufki chętniej bym oglądała u innych niż nosiła sama, to nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie odwrotnie - i to jest w Lambear fajne, że zaspokaja różne potrzeby :)

      Usuń
  3. mufka byłaby super - nie znoszę rękawiczek, chyba że na narty

    OdpowiedzUsuń
  4. Żałuję, że nie posiadają w ofercie tworu mufkopodobnego na stópki ;) Sama mufka kłóci się z moim sposobem noszenia się, aczkolwiek widziałam jak prezentuje się na żywo- byłam oczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzisiaj cały dzień spędziłam na mrozie, oprowadzając znajomego po mieście zmarzłam potwoooornie! Mufka byłaby niezastąpiona, kaptur też miałam na głowie jednak mniej stylowy bo bluzy noszony na czapkę:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne te mufki, ja bym do nich dodała schowek na komorkę i jakieś drobne, ewnetulanie kartę i nie potrzeba torebki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nawet, kiedy robi się cieplej, może służyć za torebkę. Kto wie, może projektantki pomyślą o takiej ulepszonej wersji?:)

      Usuń
    2. Kto wie??? Było by miło:-)
      Przy okazji dzięki kelly, za pokazanie Lambear, jak ty to robisz, ze trafiasz na takie ciekawe i oryginalne prace??? Dlatego lubię Efekty uboczne, zawsze mnie czymś zaskoczą, pozdrawiam

      Usuń
    3. Nie mogę zdradzić, ale cieszę się, że zaskakują - tak właśnie ma być!:)

      Usuń
  7. tez uwielbiam mufki. Dostalam taka jedna od mojej mamy , zrobiona z futerkowego kapturka od dzieciecej kurtki. mama doszyla czarny skorzany paseczek i teraz mam piekna mufke z rudego lisa (naturalne futerko ale z odzysku)

    OdpowiedzUsuń
  8. nigdy o tym nie słyszałam, a z pewnością by mi się przydało! moje ręce zawsze sinieją z zimna.

    kaptur z peleryną jest świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mufki są super. Faktycznie to dość zapomniany dodatek, a przy takich mrozach niezastąpiony - ogrzeje dłonie i doda uroku zimowej kurtce :)

    http://style-xyz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Lambear.. świetny pomysł! :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam taką mufkę, leży u mamy na strychu i zupełnie o niej zapomniałam, więc dzięki za przypomnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. na te 30-stopniowe mrozy, to by mi sie takie cos przydalo. zdecydowanie!
    dodaje do obserwowanych, zapraszam do mnie i pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hm - a wydawało mi się, ze to ja jestem największym zmarzluszkiem ;-)) Ostatnio przy ponad -20-stopniowym mrozie zakupiłam ogrzewające wkłady do rękawiczek. Mufka to świetne rozwiązanie i do tego wygląda ciekawie i oryginalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogrzewające wkłady? Dlaczego ja o tym nie wiem?! Muszę sobie sprawić!

      Usuń