Gdyby jeszcze kilka tygodni temu ktoś zapytał mnie, co sądzę o biżuterii interaktywnej, nie wiedziałabym, czy taka w ogóle istnieje. A po wyjaśnieniu, że owa interaktywność związana jest z plasteliną, popukałabym się w głowę. Na szczęście sytuacja nie miała miejsca (uniknęłam kompromitacji!) - znalazłam ANDY POP..
ANDY POP. to inicjatywa dwójki projektantów - Marii Kuboszek oraz Tomasza Woźniaka. Łącząc szlachetne srebro z popularnym, kolorowym materiałem, jakim jest plastelina, stworzyli unikatową, interaktywną biżuterię. O co chodzi? Teraz sami kształtujemy swoje dodatki. Specjalne wgłębienie przeznaczone jest na plastelinę, którą własnoręcznie tam "ugniatamy". W zestawie, który wydają projektanci, znajdziemy 9 kolorowych kulek (każda wystarczy na ok. 30 zastosowań, ale nie martwcie się - sklepowa plastelina też się nada!). Jak na dobry pomysł przystało, wszystko jest tutaj szalenie proste. Moje wątpliwości zostały przez twórców szybko rozwiane. Dwie lewe ręce nie są tutaj przeszkodą, bo proces wypełniania jest naprawdę łatwy i bezbolesny (filmik tutaj). Podobnie sprawa ma się z czyszczeniem. Do zestawu dołączono instrukcję, gdzie dokładnie opisano, co zrobić, by ta specyficzna biżuteria służyła nam latami. A przy okazji dostosowywała się (za sprawą tak małej zmiany!) do naszego nastroju czy koloru ubrań. Jestem pod wrażeniem pomysłu. ANDY POP. to kolejny przykład na to, że modą trzeba się bawić...dosłownie!
Zapraszamy do zabawy :) Kelly - dziękujemy za wpis i serdecznie pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, podoba mi się bardzo. Taki prosty i genialny.
OdpowiedzUsuńZnam to!
OdpowiedzUsuńJestem na TAK:)
Też znam i też chciałam napisać...bardzo ciekawa biżuteria, na pewno się na nią skuszę:)
OdpowiedzUsuńWOw ale fajne!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie pomysl, bizuteria tez chociaz jest nie do konca w moim stylu i cena troche odrzuca.
OdpowiedzUsuń@ANDY POP.: Miło mi, że mogłam o Was napisać!:)
OdpowiedzUsuń@Ag Pe: Dokładnie, w tej prostocie tkwi chyba jego genialność :)
@bea: Cieszę się :)
@Jag: Czekam więc na Twój wpis! Chciałabym ją zobaczyć na żywo, ciekawe jak wygląda ta plastelina w połączeniu ze srebrem :)
@KAAM: :)
@Adelina: Domyślam się, że cena związana jest z materiałem (srebro), skalą produkcji (niewielka) oraz promocją (pudełko, instrukcja, itp. - przygotowanie czegoś takiego to na pewno spora inwestycja) :)
Bardzo ciekawa biżuteria jak i blog. Dodaję do obserwowanych i bardzo chętnie będę Cię odwiedzać!
OdpowiedzUsuń@Adrianna: Podwójnie się cieszę! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńRany Julek , ależ się do Ciebie uczę :))
OdpowiedzUsuń