3 marca 2011

Ingelmo

Ile jeszcze razy napiszę na blogu, że zdecydowanie cenię sobie klasykę i minimalizm? Żadna liczba nie odzwierciedli moich uczuć, więc jedyne co mi pozostaje, to chyba powtórzyć - kocham prostotę! (cóż za wiosenne i miłosne wyznania). Na szczęście nie jestem samotna w tym uwielbieniu i z wielką przyjemnością mogę zachwycać się różnymi projektami. Są ludzie, którzy nie dość, że lubią prostotę, to na dodatek tworzą właśnie w takiej stylistyce. Dziś czas na buty.


Alejandro Ingelmo. Dla tych, którzy dotychczas nie spotkali się z tym nazwiskiem, krótki wstęp - projektant ukończył prestiżową szkołę Parsons, obecnie tworzy w Nowym Jorku. Jego debiut miał miejsce w 2006 roku, dwa lata później był jednym z kandydatów do Vogue Fashion Fund, z kolei w 2009 został nominowany do konkursu 'Swarovski Award for Accessory Design'. I słusznie, bo jego projekty zdecydowanie są warte uwagi. Projektantowi nie można odmówić talentu i kreatywności - całkiem możliwe, że dostał ją w "spadku", w genach. Hiszpański Szewc, który całkiem przypadkiem, był też pradziadkiem Alejandro, zaczął produkcję obuwia w swej ojczyźnie. Po przeprowadzce na Kubę, na początku XX wieku, rodzina rozwinęła skrzydła i zajęła się tworzeniem męskich butów. Szło całkiem dobrze, a projekty określano jako luksusowe i prestiżowe. Ten szczytowy moment w karierze marki rodziny Ingelmo zdecydowanie jest dla projektanta inspirujący. Wracając więc do teraźniejszości - po sukcesie linii damskiej, Alejandro w 2007 tworzy także kolekcję męską. Zróżnicowana i efektowna, cieszy się sporym zainteresowaniem wśród mężczyzn, także tych znanych na całym świecie - nosi je między innymi ten pan.


Alejandro Ingelmo tworzy obuwie, które oparte jest na klasycznej, często lekko zmodyfikowanej sylwetce, bazując na prostych kolorach, które nigdy nie wyjdą z mody. Wyśmienita mieszanka klasyki z kroplą modernizmu. Ponadczasowość sprawia, że takie buty to inwestycja na całe życie. A dla fanek nieco bardziej futurystycznych projektów dobra informacja - wśród projektów Alejandro możne znaleźć też takie cuda, jak te poniżej ;)


Wszystkie informacje pochodzą ze strony internetowej Alejandro Ingelmo. Zdjęcia, prócz ostatniego, znalezionego w Google, również znajdują się w portfolio projektanta. // I used photos presented here to promote Alejandro Ingelmo's design. I do not own them.

3 komentarze:

  1. Jako miłośniczka prostoty i koloru nude uwielbiam te pierwsze i drugie:)
    www.millesoffashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne są te beżowe, wysokie jednak do teko koloru można na prawdę wiele ciekawych kombinacji zastosować:)
    dziękuję za odwiedziny widzę że znajdę u Ciebie również wiele ciekawych informacji:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń