14 grudnia 2014

Melancholia

Lubię, gdy marki zaskakują. Koncepcją, realizacją, wykonaniem. Na nowości coraz trudniej trafić szczególnie wśród akcesoriów. Torby, biżuteria, buty - mam już swoich "pewniaków" i naprawdę rzadko nadarza się okazja, by napisać o nowym projekcie. Ale o Melancholii po prostu nie można zapomnieć.
Trochę niepokojąca, surowa, powiedziałabym nawet - trudna. Nie każda marka odwołuje się do filozofii, nie każdemu też taka "moda myśląca" będzie odpowiadać. Nie da się ukryć, że te pozornie proste formy są jednak czymś nowym i zostają w pamięci. Duże, złote pierścionki, ciężkie naszyjniki, grube wisiory. Surowe, geometryczne kształty i wykorzystane materiały (na przykład przypominający marmur howlit) wpisują się w biżuteryjne tendencje. Ale Melancholia nie kończy na byciu "ładną" (czy raczej - intrygującą). Sygnet z napisem niesie panteistyczne przesłanie ("wszystko jest jednym"), to, co początkowo wzięłam za niewinne kółeczko, to uroboros - odradzający się wąż, symbol nieskończoności. Na tych, którzy lubią w modzie coś więcej niż ładny wygląd, symbolika zrobi spore wrażenie. Dla reszty - to ciekawe, estetyczne doznanie. Dawno nie widziałam projektu tak dopracowanego i przemyślanego. I właśnie to, że jest w nim tak dużo myślenia, podoba mi się najbardziej.



Melancholia - www | fb

Zdjęcie lookbookowe - Adrian Lach, światło - Paweł Derkacz, stylizacja - Paweł Kędzierski, modelka - Alicja Frączek, wizaż - Dominika Hamziuk, fryzjer - Dariusz Wójcik; zdjęcia produktów - Barbara Kubska

15 komentarzy:

  1. Bardzo lubię takie proste, minimalistyczne formy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się ukryć, że właśnie takie rozwiązania są ostatnio najbardziej popularne. Ale to absolutnie nie zarzut, wprost przeciwnie :)

      Usuń
  2. Przepiękne ! Szczególnie ujęły mnie kolczyki, chociaż tak naprawdę jeszcze kilka innych rzeczy ;-) Ostatnio zachwycają mnie takie geometryczne i nie zawsze oczywiste formy - z przyjemnością podotykam i zakupię takie cudeńka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierścienie są świetne - mnie urzekł ten przypominający marmur. Świetny efekt!

      Usuń
  3. Melancholia nie jest ani innowacyjna ani kreatywna. Po prostu bierze stare znaki i symbole alchemiczne i aplikuje je na biżuterię.
    Biżuteria od zawsze była związana z symboliką i nie ma tu nic nowego.
    Pierwszy lepszy laik mógłby sobie wykorzystać np. hieroglify egipskie albo symbole innych starożytnych cywilizacji i zamieszczać je na normalnych pierścieniach albo łancuszkach. Dodatkowo zamieszczałby na stronie cytaty z książek filozoficznych i biznes jest.
    Jest dużo innych, lepszych firm start upów wprowadzających powiew innowacji, świeżości i kreatywności do świata biżuterii a nie kolejne gwiazdy, półksiężyce itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale moda to właśnie stworzenie całej otoczki do zwykłych produktów, bo gdyby się uprzeć - wszystko już było.

      Wydaje mi się, że paradoksalnie przeniesienie czegoś uniwersalnego na przedmiot użytkowy (nazwijmy to tak w skrócie) tak, aby wyglądało to sensownie, nie jest takie proste. Według mnie Melancholia wyróżnia się estetycznie wśród innych polskich marek z biżuterią, chociaż uważam, że przez odbieganie od pierwotnego zamysłu stylistycznego (nie chodzi mi o same produkty a o markę), całość mocno straciła na wartości. Oprawa wizualna wyróżniała ją na tle innych firm, teraz przeglądając np. Facebooka mam wątpliwości wobec tego, jakimi słowami mogę jeszcze określać markę.

      Usuń
  4. do katarzyna:

    " Ale moda to właśnie stworzenie całej otoczki do zwykłych produktów, bo gdyby się uprzeć - wszystko już było. "

    W tym przypadku cała otoczka nie została stworzona przez firmę Melancholia( a na tym polega ten sukces ). A co ich powstrzymuje przed stworzeniem własnej stylistyki, własnych znaków i symboli. Łatwiej iść na gotowe: )
    Mówiąc " wszystko już było" jesteś w błędzie. W branży biżuterii powstają np. kołnierze usztywniające wykonane drukiem 3D w
    formie koronki, naszyjnika. Pozwalają one na poczucie elegancji i luksusu osobom, które miały np. wypadek.
    Powstają pierścionki wykonane z innowacyjnych materiałów z mikroelektroniką które pozwalają kontrolować stan zdrowotny organizmu. Jest mnóstwo innych przykładów( nie tylko funkcjonalnych z technologią, które biją na głowę Melancholię ).

    " Wydaje mi się, że paradoksalnie przeniesienie czegoś uniwersalnego na przedmiot użytkowy (nazwijmy to tak w skrócie) tak, aby wyglądało to sensownie, nie jest takie proste. "
    Ależ oczywiście że jest prostę, masz przepis:
    Bierzesz grafikę znaku alchemicznego z internetu do grafika 3D, który nakłada ją na model pierścionka( dostępne w internecie )
    i przygotowuje model do druku 3D. Następnie wysyłasz do firmy drukującej modele w 3D.
    Możesz sobie wydrukować z jakiego chcesz materiału ( Platyny, Złota, Tytanu ).
    Przy okazji znaki alchemiczne nie są " Uniwersalne " mają przypisane znaczenie i symbolikę. Uniwersalny to jest kosmos.

    Melancholia wyróżnia sie stylistycznie wśród polskich marek tylko dlatego że Polska wciaż jest zacofana a Melancholia jest inspirowana
    zagranicznymi trendami( na tle których jest przeciętna ). Praktycznie każdy kto kilka lat temu wyjechał do jakiegoś rozwiniętego kraju widzał tam rzeczy, które dopiero teraz pojawiają się w Polsce. Melancholia zamiast wyjeżdżać za granicę podróżuje internetem, z którego podbiera co się da.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że jest otoczka - chociażby zdjęcia, strona. To właśnie jest otoczka, nie mówimy tutaj o produkcie. Mówiąc o stworzeniu symbolu mówimy już o części produktu.

      O druku 3dDi biżuterii tego typu słyszałam już tyle, że również mogę powiedzieć "to już było" i ziewnąć - z tym "byłojużciem" można się zapętlić. O druku 3d "zagranico" też słyszano kilka lat przed tym, jak u nas temat zaczął wchodzić na salony. Piłeczkę można odbijać w nieskończoność i myślę, że nawet Piotr/Muzealne Mody zauważyłby w niejednym projekcie, uznawanym za innowacyjny/wyróżniający się znalazłby więcej niż jedno odwołanie do innych rzeczy.

      PS Na blogu proszę o podpisywanie się imieniem :)

      Usuń
  5. Nie napisałam że Melancholia nie ma otoczki tylko że ta otoczka nie jest ich dziełem, wynikiem ich kreatywności. Otoczkę nie tworzą zdjęcia i strona( to są nośniki informacji ). Otoczka to ta informacja, która tworzy atmosferę, to te znaki alchemiczne ze swoimi znaczeniami( stworzonymi przez alchemików a nie Melancholie ), to te cytaty przepisywane z książęk filozoficznych( zamiast własnych rozważań ) to blog na, którym zamieszczają cudze projekty i zdjęcia( bez podpisywania źródła pochodzenia) tłumacząc że to inspiracje( jeżeli nie ma informacji o źródle to ludzie myślą że to projekty melancholii ). Otoczka nie jest ich dziełem, jest żywcem skopiowana z Alchemii objętej domeną publiczną.
    Jeżeli ktoś by chciał mógłby zrobić dokładnie to samo i właściciele omawianej firmy nie mogli by rościć sobie żadnych praw autorskich. Nazwa Melancholia jest stanem umysłu, nie wymyślona prze markę Melancholia a więc każdy ją może używać( Nikt nie pozwoliłby im na sprywatyzowanie tej nazwy ). Znaki alchemiczne należą do domeny publicznej, każdy może sobie z nic korzystać, drukować na koszulkach i biżuterii. To pokazuje że Melancholia nie niesie nic własnego, nic od siebie( bo zdjęcia modelek z biżuterią melancholii nie są niczym innowacyjnym ). Działanie jest identyczne do przykładu gdzie ktokolwiek może sobie iść do lasu zbierać grzyby i potem je sprzedawać. A więc co w tym takiego super?

    Wykorzystywanie biżuterii do symbolizowania czegoś jest związane z biżuterią od jej powstania( krzyżyki na łancuszkach, sygnety, berła, obrączki ) czyli liczy sobie tysiące lat.
    Drukowanie 3D liczy sobie zaledwie 30 lat.
    Łączenie biżuterii z wygodą, zapewnieniem rehabilitacji i bezpieczeństwa jest jeszcze krótsze, a więc w porównaniu do Melancholii podane przeze mnie przykłady są innowacyjne.

    Sybilla

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proste pytanie, prosta odpowiedź: to, że nie każdy ma czas, chęć i wiedz, żeby te grzyby zebrać, a jeszcze mniej - żeby sprzedać :)

      Usuń
  6. A więc firma Melancholia nie jest firmą kreatywną i innowacyjną tylko usługową( jak piekarnia- nie chce mi się i nie umiem wypiekać chleba a więc idę i kupuję u piekarza ale przy tym nie uważam go za super kreatywnego i pomysłowego bo przecież nie on wymyślił chleb ).
    Sybilla

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ..a jednak wraca się do jednej piekarni,bo lubimy obsługę, bo odpowiada nam proporcja składników, bo jesteśmy przyzwyczajeni. Na szczęście każdy może sobie wybrać, gdzie robi zakupy.

      Usuń
  7. i z powodu naszego przyzwyczajenia ciągle karmimy się tym samym starym, nie wychodzimy i nie idziemy dalej szukać czegoś nowego. Od jedzenia tego samego zubożamy naszą dietę, wyniszczamy organizm." Zabijamy okna na nowość i innowacyjność deskami przyzwyczajenia ". Człowiek z natury jest leniwy i będzie w kółko korzystał z tego co mu się podsunie( co mu przyjdzie najłatwiej ), staczając się i degenerując. A hieny będą to wykorzystywać i trzymać go w ryzach tego samego byle tylko mieć z niego zysk.
    Sybilla

    OdpowiedzUsuń
  8. Uf, jak dobrze, że jestem szczęśliwą optymistką :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja także jestem optymistką.
    Wierze że jeszcze dużo jest do odkrycia i znajdą się ludzie którzy to udowodnią :)
    Sybilla

    OdpowiedzUsuń