Tak się składa, że o BOHO miałam napisać już kilka razy. Do tej pory nie miałam okazji i chyba jest ku temu jeden, bardzo ważny powód i jednocześnie największa wada (a dla niektórych - zaleta) marki. Te ubrania sprzedają się w tempie ekspresowym, więc ciężko napisać o nich cokolwiek aktualnego. Plus? Kilka sztuk na cały świat na pewno pozycjonuje te ubrania jako unikatowe. Bo niezbyt często zdarza się, żeby jeden wzór występował w kilku egzemplarzach.
Jeśli komuś wydaje się, że nie kojarzy marki, najprawdopodobniej to tylko pozory - kwieciste bluzy i luźne fasony to jej znak rozpoznawczy, a ubrania są na tyle charakterystyczne, że bez trudu można rozpoznać oko (czy raczej rękę?) ich autorki, Małgorzaty Bochenek. Rzeczy są wyjątkowo proste, ale nie można powiedzieć, że czegoś im brakuje, nawet w skromnych sukienkach z gładkich tkanin jest jakaś urocza spójność z pozostałymi projektami. Ostatnio BOHO urzekło mnie mnie mini kolekcją Africa Unite, w których wykorzystano tkaniny sprowadzone z Afryki. Niestety - zdecydowana większość jest już sprzedana, ale takich odważnych zestawów nie powstydziłaby się nawet Miroslava Duma! Czy tylko mi wydaje się, ze idealnie by do nich pasowała? Jeśli dla kogoś tyle wzorów to trochę zbyt dużo szczęścia naraz, są też piękne, lekkie sukienki, które po prostu błagają o to, żeby zabrać je na wakacyjne podróże. Sama stałam się posiadaczką pomarańczowo-czerwonego cuda z paskiem w talii. Od razu nasunęła mi się trochę romantyczno-kiczowate skojarzenie, ale... Gdyby lato było ubraniem, właśnie tak by wyglądało!
Africa Unite to jest genialna kolekcja, bardzo w moim klimacie.
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie hit Boho! :)
UsuńMam dwie bluzy Boho w domu, obie w kwiaty z kapturem. Kupiłam je aby mieć coś miłego i fajnego do noszenia po domu i trafiłam w 10! Są mega wygodne, a wzory po prostu piękne! Czekam z niecierpliwością na podobne modele bez kaptura ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł - faktycznie wydają się idealne do takich "domowych" klimatów - wygodne i piękne! Mi w takim domowym klimacie spodobała się też koszula w kratę...trochę norwesko się kojarzy ;)
UsuńJestem raczej zdecydowaną przeciwniczką kombinezonów. I sama sobie się dziwię, że aż tak podoba mi się ten ostatni.
OdpowiedzUsuńTo chyba z powodu swobodnie układających się spodni. Fajnie to wygląda:)
Hmm, właśnie zastanawiam się, czy to kombinezon, czy idealnie zestawiona bluzka i spodnie - ale mnie przekonują w każdej wersji! BOHO wie,co robi :)
Usuń