11 lutego 2013

Agnieszka Orlińska SS 2013

Pokaz Agnieszki Orlińskiej to ostatni, który się tutaj pojawi, wśród tych, które widziałam już ponad pół roku temu w Łodzi. I tak, jak w przypadku Justyny Chrabelskiej, na początku jakoś go nie zauważyłam. Był poprawny - dopiero z czasem zaczęłam sobie uświadamiać, że pojedyncze elementy, na które zwróciłam uwagę, układają się w spójną, zachęcającą całość.
Kobieco i w bieliźnianym stylu - to wymaga odwagi i łatwo stworzyć stylizację zbyt wulgarną, agresywną, albo, wprost przeciwnie - nijako-łóżkową. Projektantce udało się ominąć obie skrajności. To, co widziałam w Łodzi, było dojrzałe, kobiece i eleganckie. Nie znaczy to, że nie miałam żadnych zarzutów, ale skupmy się na tym, co, przynajmniej według mnie, było dobre. Wulgarność została wyparta przez bezpieczne długości (za kolano), by przełamać kobiecość pojawiły się też spodnie i bluzy, czy raczej krótkie kurtki, z pięknymi detalami. Skóra i podwójne warstwy materiału ujarzmiają przezroczystości. I wydawałoby się, że to wszystko jest wyjątkowo proste, momentami nawet - nudne, ale... to jedyna z niewielu kolekcji, do której wracam myślami. Pokazu nie zapamiętałam, ubrania - owszem. A polubiłam je szczególnie mocno po tym, jak zobaczyłam ten (ostrzegam, wchodzicie na własne ryzyko!) lookbook. Mogłabym przymierzyć wszystko. I nawet pastele, o których myślałam już tylko w samych negatywach, mogą znaleźć się na mojej wiosennej liście życzeń.
Wszystkie zdjęcia - Marek Makowski, cała fotogaleria z pokazu - tutaj. Zapraszam na fanpage projektantki.

8 komentarzy:

  1. ja jestem całkowicie zakochana w tej kolekcji, od pierwszego wejrzenia! oglądając pokaz od razu stwierdziłam, że mogłabym nosić wszystko :)
    Lookbook tylko utwierdził mnie w tym przekonaniu, szczególnie, że ceny nie są odstraszające :)
    Bardzo chciałabym obejrzeć te ubrania z bliska, przymierzyć, zobaczyć jak się układają...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ceny są w porządku, chociaż zgadzam się - też chciałabym dotknąć, przymierzyć, zobaczyć, jak zachowują się na ciele!

      Usuń
  2. W imieniu mężczyzn prosimy wspaniałych polskich designerów o wdrożenie męskiej linii odzieżowej. Jeśli miałby być równie spektakularna co linia damska to po co sięgać po modę zagraniczną? ;)
    Zapraszam serdecznie do siebie, gdzie piszę właśnie o modzie męskiej tej na "wielkich" wybiegach.
    mattstome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, polskich projektantów, którzy robią cokolwiek dla mężczyzn - jak na lekarstwo. :(

      Usuń
  3. Kurczę, ja mam problem z tą kolekcją. Jest fajna, trzeba przyznać, ale czegoś jej brak - jednego mocnego elementu. Najpiękniej przedstawiają się dwa ostatnie zestawy, ale ja teraz myślę tylko o czerni, więc to zrozumiałe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego, przynajmniej według mnie, lepiej wypada lookbook - mocne usta (wyraźniej widać je na zdjęciach studyjnych) i ciężkie buty idealnie dopełniają ubrania!

      Usuń
  4. lovely hues of color. soft pastel looks great.
    would be great to follow each other
    xoxo

    www.urbanfashionartist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. sadziłam, że bieliźniany styl już za nami. jak dla mnie trochę to za lekkie

    OdpowiedzUsuń