18 lipca 2012

polska moda zaklęta

Krążą plotki, że posty o książkach zaniżają statystyki. Wbrew takim przeciwnościom losu chcę wspomnieć o Modą Zaklęci. Jest to jedyna znana mi publikacja, którą w stu procentach poświęcono polskim projektantom. Rozczarować może data wydania (2008), ponieważ książka nie jest już tak aktualna, jakbyśmy mogli sobie życzyć. Warto jednak sięgnąć po nią mimo upływu czasu... i spojrzeć na zmiany w polskiej modzie.

Modą Zaklęci. Antologia Polskich Projektantów to pozycja dwujęzyczna - obok tekstów w języku polskim znajdziemy angielskie tłumaczenia. Jej główna, najobszerniejsza część to opisy sylwetek polskich projektantów. Chociaż każdy z nich prezentowany jest według jednego schematu, nie odczuwa się powtarzalności - w końcu wszyscy mają coś interesującego do powiedzenia. W przypadku kilku osób czułam nawet wyraźny niedosyt informacji! Pierwszy rozdział poświęcono Jerzemu Antkowiakowi i Barbarze Hoff. To mały, ale miły ukłon w stronę przeszłości. Wśród współczesnych nazwisk znajdziemy między innymi Martę Rutę, Łucję Wojtalę, Agatę Wojtkiewicz, Agnieszkę Maciejak czy panią Minge. Znalazło się tutaj też kilku projektantów, o których słuch zaginął, ale w końcu... takie są prawa mody.

W książce znajdziemy także inne informacje, między innymi o edukacji, ale także targach czy "wsparciu w branży". Ten ostatni podrozdział, który rozbudził we mnie wielkie nadzieje, zawiódł najbardziej. I strasznie zasmucił. Wymieniono trzy organizacje - Krajową Izbę Mody (link oczywiście pochodzi z książki), Young Polish Designers Foundation oraz onoMono (niestety, tutaj linki nie działają w ogóle). Po sprawdzeniu powyższych instytucji okazało się... że żadna już nie funkcjonuje. Ani jedna nie przetrwała próby czasu. A próba, wbrew pozorom, nie jest przecież taka długa. Zabrakło pasji, pieniędzy, czasu...?

Książka, chociaż nie jest już aktualna, jest ciekawą pozycją, w której znajdziemy naprawdę długą listę projektantów i całkiem sporo informacji na ich temat. Dużo zdjęć (chociaż niestety, nieopisanych!) pozwala na przyjrzenie się temu, jaka była (jest?) polska moda. Chciałabym zobaczyć nową, uaktualnioną edycję. Ile projektantów przetrwało, jakie świeże nazwiska pojawiły się na tej modowej mapie? Warto byłoby dodać do listy polskie firmy, które radzą sobie na rynku całkiem nieźle - Solar, Simple, Tatuum czy Grupa LPP. Pomysłów jest sporo, ale czy ktokolwiek chciałby je realizować?

Agnieszka Ziółkowska, Inga Tomala, Modą zaklęci. Antologia Polskich Projektantów, wyd. Elamed, Katowice 2008.

21 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Warto! Nie wiem, jak z dostępnością w księgarniach, ale widziałam na Allegro i jest w wielu bibliotekach (sama znalazłam w bibliotece UAM dwa egzemplarze!)

      Usuń
    2. Właśnie widziałam na allegro :)
      może masz jeszcze jakies ciekawe tytuły?

      Usuń
    3. O polskiej modzie to niestety jedyny :( W ogóle mało jest książek w języku polskim... za mało.

      Usuń
  2. Kurczę, przypomina trochę wydanie TASCHENA dotyczące mody i projektantów. Oni przynajmniej aktualizują swoje dane, chociaż też nie za często. Ostatnie wydanie jest chyba z 2008 roku właśnie. Może ktoś kiedyś zdecyduje się na reedycję, powiększenie bazy, itp? Jak tak Cię czytam, to wydaje mi się, że polskiej wersji na pewno by się to przydało:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W głowie mam wiele nazwisk, które mogłyby tworzyć uaktualnione wydanie! Przydałoby się, bo przecież jeśli ktoś zacząłby je opracowywać włąśnie teraz...i tak w sklepach pojawiłoby się pewnie za dwa lata:(

      Usuń
  3. Czy wiesz, co się wyświetla po kliknięciu w "Krajową Izbę Mody"? Tak miało być? Bo trochę mnie odnośnik zaskoczył ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też, dlatego musiałam podlinkować! To oficjalny link - prosto z książki, znalazłam go też w kilku miejscach online. Izba już nie działa, więc ktoś chyba po prostu przejął stronę.... wolę nie myśleć o tym, że tak mogła wyglądać oficjalna strona KIM ;)

      Usuń
  4. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Faktycznie, byłoby super, gdyby wydano jej nową, uaktualnioną wersję albo kolejny tom.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również przeoczyłam ten tytuł, w sumie niewiele książek/albumów w polskiej wersji mam u siebie na półce. Fakt, że jest to wydanie sprzed 4 lat trochę potwierdza mój brak zainteresowania takimi książkami. Ale kto wie, może będzie reedycja, może pojawi się coś innego, świeżego w tym temacie! Byłoby fajnie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety :( I jak widać sporo się pozmieniało, też czekam na nową edycję!:)

      Usuń
  6. ciekawe co w takiej książce można będzie napisać za kilka lat... jak i w którym kierunku polska moda się rozwinie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie wie nikt :) Mam nadzieję, że w dobrym i rzeczywiście będzie można powiedzieć o niej, że się rozwija.

      Usuń
  7. Życie toczy się dalej, coś się zaczyna i coś się kończy...
    Może kiedyś, za kilkanaście lat to wydanie będzie białym krukiem?

    OdpowiedzUsuń
  8. Posty o 'feszyn' książkach wcale nie zaniżają statystyk! Przynajmniej ja wciąż pozostaję wierna. Publikacji, którą opisujesz niestety nie miałam jeszcze w rękach. Ja marzę o dwu tomowym albumie Tachena ze spisem projektantów. Niestety odstrasza mnie cena.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka to blogowa plotka, że zaniżają ;) Oj, Taschen ma świetne serie! Niestety, z książkami rzeczywiście jest ten problem - ceny. Szczególnie, że zwykle zamawia się je przez internet...transportowanie takich ciężarków też trochę kosztuje! ;)

      Usuń
  9. Zaniżają czy nie - piszę i pisać o nich będę ;-)) I tak ciągle mam wrażenie, że czytam ich za mało... Tej pozycji poszukuję już od dłuższego czasu - chyba posłucham Twojej rady i wybiorę się do biblioteki. Fakt - najczęściej wolę kupować niż pożyczać, ale w tym przypadku chyba nie mam wyjścia. Tym bardziej, że wolę kupić nową niż używaną (znalazłam jedną na Allegro, ale jest z osobistą dedykacją... - to dziwne, że ludzie sprzedają takie egzemplarze).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, jeśli chcesz, to przy najbliższym spotkaniu zabiorę ze sobą, a przy kolejnym oddasz! Nie ma problemu :)

      Usuń
  10. Bardzo chętnie Kasiu :-) Planuję przybyć na Art&Fashion Festival, ale może uda nam się spotkać wcześniej w stolicy ? ;-))

    OdpowiedzUsuń