26 sierpnia 2011

Caterina

Gdyby jeszcze kilka dni temu ktoś zapytał mnie, co sądzę o ubraniach marki Caterina, powiedziałabym, że to ciuchy nie dla mnie. Nie wiem dlaczego, w mojej głowie zadomowił się obraz sztywnych sukienek, spódnic o niesprecyzowanej długości i średnio skrojonych żakietów, których założenie rozważyłaby tylko kobieta urodzona przynajmniej 60 lat temu. Im dłużej przyglądam się zdjęciom najnowszej kolekcji, tym bardziej przestaję rozumieć, skąd u mnie ten stereotyp! Linia "Leman Prestige" całkowicie mnie oczarowała. I nie tylko ona!
Rozwiewając wszelkie wątpliwości - Caterina to marka dla kobiet w każdym wieku, które cenią sobie elegancję. Projekty utrzymane są w klasycznej i minimalistycznej estetyce, która wyjątkowo mi zasmakowała. Wbrew pozorom, wyobrażam je sobie w codziennej stylizacji, nie tylko na bankiecie i podczas służbowego lunchu. Dominuje prostota, ale nie są to powtarzalne kroje sprzed 3 sezonów. Bardzo podoba mi się różnorodność materiałów - ciepłe dżerseje, futra i wełny, ale także delikatniejsze dzianiny, które możemy wykorzystać przez cały rok. Duży plus za błyszczące,cekinowe wstawki - subtelne, ale wystarczająco widoczne.
Nie wiedziałam też, że marka wypuszcza również linię akcesoriów -z mojej strony stawiam ogromny plus, za równie ogromne, biżuteryjne motywy. Moim faworytem jest srebrno-złota para dużych bransolet, które jako pierwsze wpadły mi w oko. Z kilku zdjęć spoglądają też na mnie apetyczne szpilki - z chęcią zobaczyłabym, jak prezentują się na żywo. Morał? Przy najbliższej możliwej okazji, zajrzę do jednego ze sklepów. Żałuję, że do tej pory omijałam go szerokim łukiem.

Cekiny w takiej wersji jak najbardziej mi odpowiadają... nie tylko w wydaniu wieczorowym!

Fanpage znajdziecie tutaj, natomiast pod tym adresem stronę oficjalną. Fotografie są autorstwa Mateusza Stankiewicza /AF Foto, za wyjątkiem zdjęcia backstage, które wykonał Jakub Jóźwicki. Modelka: Sylwia Sucharska/D'vision, MUA: Patrycja Dobrzeniecka/AF Foto, stylista fryzur: Łukasz Pycior/D'vision, stylizowała Marta Kalinowska.

11 komentarzy:

  1. Muszę się przyznać, że również zawsze tak myślałam: jeszcze nie czas na te ubrania dla mnie, a jednak nie. Już mile się rozczarowałam ostatnio biegając po sklepach, bo zatrzymałam się przed witryną sklepu Caterina myśląc fajna sukienka, a dopiero później zobaczyłam co to za marka jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zacznijmy od zdjęć: są bardzo fajne. I myślę też, że dzięki temu kolekcja podoba mi się bardziej. Mój faworyt, to oprócz białej koszuli na drugim zdjęciu, sukienka, której nie pokazałaś bodaj w białe tulipany (albo pióra) na granatowym tle. Ten wzór, krój - boskie.

    OdpowiedzUsuń
  3. @iOliW: Lubię takie miłe niespodzianki :) Jak tylko wrócę do Polski, na pewno odwiedzę jeden z salonów marki!

    @Jag: Są, są - rzeczywiście dobra robota. Sukienka, o której piszesz, też wpadła mi w oko, ale musiałam wybrać zdjęcia do wpisu... było ciężko ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy ten sklep znajduje się również w Poznaniu? Bo chętnie zajrzałabym tam ;) Podoba mi się biała bluzka. Widać, że to 'porządna robota'.

    OdpowiedzUsuń
  5. I ja dołączam do grona "rozczarowanych" ;-)) Ważną rolę odegrał tutaj dobry visual merchandiser, który umiejętnie wyeksponował nową kolekcję i stworzył świetny outfit na wystawie. W salonie Caterine oprócz interesującej kolekcji spotkałam się również z bardzo miła obsługą. Jeszcze mnie tam zobaczą ;-) Btw: Kelly - chyba czytasz mi w myślach, też chciałam zamieścić u siebie posta o tej kolekcji... :-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znalam wczesniej tej marki a zdjecia faktycznie bardzo dobre. Szkoda, ze nie wiedzialam bo napewno wybralabym sie tam podczas krotkich wakacji w Polsce :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Przykro mi, ale to kompletnie nie moja bajka.
    Na szczęście każdy ma prawo wyboru swoich
    ulubionych marek.

    OdpowiedzUsuń
  8. VM działa cuda i całym sercem wierze w jego potęgę ( tym zawodowo się zresztą zajmuję heh)
    Najmniej przekonuje mnie modelka z przesadnie wyeksponowanymi kośćmi policzkowymi i nadużyciem bronzera. Ciuch sam w sobie niezły :))

    OdpowiedzUsuń
  9. @Talia: Tak, z tego, co wyczytałam na ich stronie, oddział poznański znajduje się w Starym Kupcu.

    @Glam: Nic dziwnego, o dobrych kolekcjach chce się pisać! Jeszcze przedstawionych w ten sposób :) Przeciwieństwem jest dla mnie kampania firmy Solar, bardzo lubię ich ubrania, ale nie wstawię ich zdjęć na moim blogu...brrr!

    @Adelina: Rozumiem Cię, bo sama dowiedziałam się o niej (a raczej poddałam rewizji swoje poglądy) już na emigracji :(

    @bea: Nie każdemu pasuje klasyczna elegancja :)

    @Iza Guziuk: Każdy lubi coś innego - uwielbiam modelki o takim kobiecym typie urody, o mocnych, modelingowych rysach. Wydaje mi się, że twarz kampanii jest strzałem w 10! Ale kto wie, może za jakiś czas znajdziemy tu kogoś innego i będzie pasował jeszcze lepiej?:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hahaha, dopiero zauważyłam - Kupcu Poznańskim :) Połączylam Browar z Kupcem :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja na szczęście już drugi sezon jestem przekonana do tej marki ;) I przyznaję rację,że granatowa sukienka to hit na miarę paryskich wybiegów.

    OdpowiedzUsuń