25 marca 2011

buty idealne

Każdy, kto wybrał się kiedyś na poszukiwanie butów idealnych, wie, że ich znalezienie nie jest wcale takie proste. Można się zakochać od pierwszego wejrzenia, wzdychać, podglądać, przymierzać i zachwycać się danym modelem. Ale miłość bywa kapryśna. Obcas mógłby być niższy, bo jak tu biegać po polskich chodnikach w takich szczudłach. Właściwie to zamiast skóry mogli użyć zamszu... Na dodatek to peep toe, więc do noszenia tylko przez jeden sezon. Ze smutkiem odkładamy parę na sklepową półkę, z westchnięciem wychodzimy - kolejne zauroczenie, które miało skończyć się romantycznym ślubem i związkiem na całe życie, okazało się tylko przelotnym romansem.


Ideał buta. Ile razy myślałyście (niestety, nie mogę napisać 'myśleliście', ponieważ propozycja skierowana jest wyłącznie do kobiet), że dobrze byłoby zaprojektować swoją wymarzoną parę? Wybrać odcień skóry, kształt, wysokość obcasa...Ach, marzenia! Jednak za sprawą firmy Upper Street mogą się spełnić. Pomysł jest szalenie prosty - twórczynie strony udostępniły nam specjalny kreator, w którym mamy do wyboru 7 "bazowych" kształtów. Klikamy w ten, który nam się podoba i dajemy się ponieść fantazji! Liczba ozdób, klamerek i kolorów jest ograniczona, ale gdyby nie takie ramy, przez tydzień nie ruszałabym się sprzed swojego laptopa.


Twórczynie projektu - dwie zakręcone na punkcie butów siostry, Katy i Julia, wpadły na pomysł po kolejnych nieudanych próbach znalezienia pary idealnej. Dały kobietom możliwość stworzenia własnej, wyjątkowej pary, dostarczanej prosto do ich drzwi (uprzedzam pytania - oczywiście wysyłka w ramach EU jest możliwa, cennik znajduje się na stronie). Jedyna rzecz, która może nie podobać się w całym pomyśle to cena. Marząc o takiej perełce, musimy przygotować w portfelu około 200 funtów. A z drugiej strony - czy to rzeczywiście tak dużo, biorąc pod uwagę fakt, że to unikat własnego projektu? Ciężko ocenić, póki nie zobaczy się na żywo efektów, a na to (przynajmniej z mojej strony), musimy jeszcze trochę poczekać. Warto umilić sobie takie czekanie zabawą w projektowanie butów!



Strona internetowa Upper Street - tutaj. Wszystkie buty prezentowane w poście zostały stworzone kreatorem Upper Street i są mojego autorstwa.

12 komentarzy:

  1. i teraz przez Ciebie nie bede jesc ;<

    OdpowiedzUsuń
  2. @lbm : ja już nie jem, by je mieć :D Ale jest konkurs na ich stronie, można wygrać wymyśloną przez siebie parę albo bony zniżkowe, sprawdź ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jestes okropna, bo teraz siedze w tym i sie bawie i pewnie najblizsze godziny przy tym spedze!

    OdpowiedzUsuń
  4. @lbm : życzę wygranej! ja tak, z wielkim katarem i bólem głowy, spędziłam całe przedpołudnie ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. ejjj mam problem: zarejestrowalam sie tam i nie przyszedl mi zaden meil zwrotny ani nic, a jak sie proboje zalogowac wyskakuje, ze nie ma takiego konta. jak chce sie zarejestrowac drugi raz, to ze juz moj meil jest w bazie. Ty dlugo czekalas na aktywacje?

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, strona jest idealna. Kiedyś przekopałam cały net i porównywałam kilka takich aplikacji, ale Upper Street jest najlepsze. A tak swoją drogą to czekam na maila od Julii z odpowiedziami na moich kilka pytań ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. @lbm : a spam? mi przyszło po 5?10? minutach, trzeba było kliknąć w link aktywacyjny i działało. jak nie działa, to jedynym wyjściem pewnie będzie nowy e-mail :(

    OdpowiedzUsuń
  8. zarejestrowalam sie na innego i tez nic...

    OdpowiedzUsuń
  9. @lbm : FAQ gdzieś o tym mówi? Jedyna inna opcja to skontaktować się przez jakiś ich e-mail i napisać, że masz problem z rejestracją. Nie wiem,dziwne, bo mi przeszło bez problemu.. może jakieś spowolnienia weekendowe?:D

    OdpowiedzUsuń
  10. pomysł prawie identyczny co w przypadku Shoes Of Prey (http://www.shoesofprey.com/), jestem teraz strasznie ciekawa kto był pierwszy

    OdpowiedzUsuń
  11. @ptaszek kiwi : Tak naprawdę pomysł jest tak banalny, że znalazłoby się więcej tego typu edytorów :) Z tego, co zdążyłam zauważyć - ceny w SoP są trochę niższe, ale sam kreator średnio mnie przekonuje. Mają za to plusa za baletki ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. te z kwiatem powaliły mnie na kolana, moje dwa z trzech ulubionych kolorów

    OdpowiedzUsuń