11 lutego 2011

recepta na optymizm

Jedyne na świecie projekty, które przywodzą mi na myśl bycie szczęśliwym człowiekiem. Może to brzmieć śmiesznie (nawet dla mnie tak brzmi, chociaż sama to wymyśliłam i cały czas tak uważam!), ale w takich ciuchach wszystko musi iść po naszej myśli! Recepta na optymizm - projekty Anny Pitchouguiny.
Na pewno już o niej czytaliście, zapewne nie raz przeglądając jakiś magazyn o modzie, natknęliście się na zdjęcia jej projektów. To nic trudnego, bo lista osiągnięć rośnie i przypuszczam, że z zapałem i kreatywnością Pitchouguiny, będzie rosła nadal. Absolwentka warszawskiej MSKPU i studentka łódzkiej ASP może się już pochwalić między innymi udziałem w Łódzkim Tygodniu Mody, stażem u Derek'a Lam'a oraz licznymi publikacjami (wśród tytułów, gdzie pojawiły się jej prace warto wymienić Elle, Glamour, K MAG oraz Take Me).


Ubrania opowiadają historie, są pełne emocji, mam wrażenie, że "żyją", układając się w piękne formy na modelce. Na stronie możemy przeczytać między innymi, że "od samego początku celem było stworzenie ubrań, w których będzie biło serce, które nawiążą kontakt ze swoim właścicielem (...) poprzez stworzenie atmosfery, uczuć, ciekawości" - zamysł zdecydowanie się spełnił!


Łączy przeciwieństwa. Sukienki są dziewczęce, zwiewne i jednocześnie szalenie kobiece. Są przemyślane i dopracowane, ale w żadnym wypadku nie sztywne. Chociaż dominują ciemne, intensywne barwy - w ogóle nie smutne. Dodatkowo godne podziwu skupienie na detalu, który dostrzega się dopiero po chwili. Te projekty są perfekcyjne, przemyślane, ale mają w sobie coś spontanicznego. I jestem pewna, że dodają optymizmu. Od samego patrzenia na nie czuję się lepiej!



Nie mam zamiaru pisać więcej, choć mogłabym wiele, bo każdy element z jej kolekcji jest dla mnie szalenie inspirujący. Te projekty trzeba zobaczyć - po prostu. W tym celu zapraszam na oficjalną stronę www oraz na FaceBooka.


Wszystkie informacje oraz zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony internetowej projektantki. Zakupić można je między innymi w sklepie Cloudmine oraz DecoBazaar.

4 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia a sama kolekcja cudowna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aj, sceptycznie podeszłam do pierwszego zdjęcia a tu nagle zaskoczenie. Najbardziej podoba mi się łączenie lekkich tkanin z dzianiną-jestem na tak:)!

    OdpowiedzUsuń
  3. Taaak, Pitchouguina jest świetna. Uwielbiam zresztą tą serie, do której pozowała Paulina S.

    OdpowiedzUsuń