19 września 2010

Tony Cohen

Zjawiskiem powszechnym i raczej normalnym jest to, że niektóre rzeczy w ogóle nie zostają w naszej pamięci, kiedy inne przylegają do niej tak bardzo, jak to tylko możliwe. Przykładem obrazującym to drugie (w moim wypadku) był pokaz Tony'ego Cohena, na który trafiłam zupełnie przypadkiem... i do teraz w mojej głowie zadomowiły się jego sukienki ! (A konkretniej tylko wyobrażenie o nich.. niestety.)


Jeśli to imię mówi wam mniej więcej tyle, co mi jeszcze kilka dni temu.. śpieszę z pomocą. Tony Cohen to projektant pochodzący z Amsterdamu, który zamiłowanie do mody ma we krwi. Jeśli było się wychowywanym w rodzinie, w której ojciec zajmował się modą kobiecą a babcia szeroko pojętym handlem perełkami vintage... cóż, nie było innej drogi! Chociaż Tony niezaprzeczalnie miał talent i pracował w branży,na poważny początek przygody trzeba było jeszcze troszkę poczekać. Dopiero w 2004, po współpracy z kilkoma firmami, stało się - powstała marka TONYCOHEN.

[zdjęcia dostępne na stronie www.tonycohen.com]

Kolekcja, która zauroczyła mnie w telewizji to Jesień/Zima 2010-2011. Gdybym miała podsumować ją w kilku słowach, zapewne powiedziałabym : prostota, kobiecość, drapowania. W kolekcji czuć coś ostrzejszego, może to przez stanowcze dodatki (np. skórzane paski) czy dominujące ciemne barwy - ma prawo kojarzyć się rockowo, bo projektant za jedną z inspiracji uznaje właśnie muzykę. Jednak jest to rock dojrzały i pozbawiony tandety. Wśród innych inspiracji wymienia także zapach kwiatów i kadzideł, kwiatowe wzory czy ..drapowania zasłon. To ostatnie widoczne jest w większości projektów.

[zdjęcia dostępne na stronie www.tonycohen.com]

Warto zajrzeć na stronę i obejrzeć jego drugą kolekcję, żeby przekonać się, jak potrafi bawić się wzorami, materiałami i krojem. Jednak moje serce definitywnie podbija kolekcja jesienno-zimowa.. jedyne co pozostało, to zaprosić wszystkich do jego amsterdamskiego butiku i... mieć nadzieję, że sama się tam znajdę!

Wszystkie informacje o projektancie oraz cytat pochodzą ze jego strony internetowej - tony-cohen.com. Pokaz kolekcji jesienno-zimowej można także obejrzeć w serwisie YouTube

1 komentarz:

  1. Mimo, że modą nie interesuję się zbytnio (pomijając własną szafę) to bardzo przyjemnie się czyta tą notkę, dobrze, że tekst nie jest rozwlekły, a jednocześnie zawiera wszystko, czego potrzeba, by zainteresować Tonym wędrującego przez blogosferę czytelnika. Czekam na więcej, pisz pisz :)

    J.

    OdpowiedzUsuń