W Łodzi przyciągnęła mnie pięknymi kolorami i plisami, których szukałam już od dłuższego czasu. Inni, nawet po powrocie z FW, wspominali miękkie, moherowe sweterki... W showroomie trochę się wahałam - kupić, nie kupić? Teraz cieszę się ze swojego zakupu, dzięki któremu mogę rozwiać dwie istotne wątpliwości: co do cen (bardzo przystępne) i wykonania (myślę, że będzie mi służyć latami!).
Paulina Matuszelańska pokazuje to, czego w polskiej modzie brakuje mi najbardziej - rzeczy dobrze wykonanych, ładnych, łatwych w noszeniu. Takich, które dobrze mieć w szafie, bo mimo swojej prostoty, nadają zestawom to magiczne "coś". Które zestawić można praktycznie ze wszystkim, tworząc efekt uzależniony od nastroju i potrzeb. Poprzednia kolekcja, pokazywana w ubiegłorocznej Złotej Nitce, to słodycz pomieszana z elegancją. Są tu urocze, plisowane spódniczki, które wirują z najmniejszym ruchem ciała, półprzezroczyste, trochę zadziorne koszule oraz wspomniane wcześniej moherowe sweterki. I do oglądania, i do noszenia.
Najnowsza kolekcja, Origam, jest trochę dojrzalsza w formie (chociaż nie wiem, czy poprzedniej, Pleats, mogę cokolwiek zarzucić). Jej siła drzemie w detalu, misternie składane tkaniny i delikatne aplikacje dostrzegamy dopiero, kiedy przyjrzymy się szczegółom. Nie ma tutaj miejsca na banalnie powyginane sylwetki. Ma być elegancko i dobrze wyglądać - konstrukcje ubrań są w pełni przemyślane. Do tego trochę bardziej jesienna i kobieca kolorystyka - czerń, złoto, beż, dla romantyczek znajdą się też wypłowiałe kwiaty. Aż chce się czekać na jesień.
Zdjęcia kolekcji Pauliny Matuszelańskiej ze Złotej Nitki - Marek Makowski, pełna fotorelacja z pokazu tutaj. Zdjęcie z sesji (Oh! Jacqueline dla O'logy Boozine) - fot. Aneta Kowalczyk, modelka Irina/Rebel, fryzura, makijaż i stylizacja - Boom Team.
Dzięki Tobie Kelly, znam kolejne nazwisko:)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w cielistej sukience z obniżoną talią!
Udanego weekendu,
Bea
Też mi się podoba! Niestety, nie wiem, czy nadal jest w sprzedaży. Ale cieszę się, że mogłam podsunąć nowe nazwisko! :) Pozdrowienia!
UsuńPiękne te rzeczy, chciałoby się mieć wszystkie :)
OdpowiedzUsuńchciałoby się, chciało! :)
UsuńJak mi się marzy taki puchaty sweterek... Podzielam też zdanie Bei, cielista sukienka świetna:)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że go nie przymierzyłam :(
Usuńwygląda obiecująco! chyba zakochałam się w tym płaszczu :)
OdpowiedzUsuńKupiłaś sobie właśnie taki sweterek jak na ostatnim zdjęciu?
Płaszcz jest świetny, szkoda, że nie było go w showroomie - pewnie już dawno sprzedany! Kupiłam spódniczkę plisowaną, ale wersję trochę inną od tych ze zdjęć.
UsuńPodoba mi się ta kolekcja, podobają mi się te barwy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
http://the-national-express.blogspot.com/
Nowa kolekcja, mimo tego, że dość daleka kolorystycznie od powyższej, też jest bardzo przyjemna.
UsuńBardzo fajny blog i mam miejsce gdzie mogę śledzić polski tendencje w modzie.
OdpowiedzUsuńDziekuję i... zapraszam :)
Usuń