25 grudnia 2011

Paulina Ptasznik

Czasem mam wrażenie, że napisałam już o wszystkich zdolnych polskich twórcach, których prace wydały mi się inspirujące. Przeglądam kolejne strony i artykuły, myśląc, że wszystko już widziałam. Na szczęście po chwilach zwątpienia w końcu trafiam na interesujące mnie portfolio - tak właśnie dotarłam do Pauliny Ptasznik. Naturalne tkaniny, proste, momentami nieco surowe formy. Skromna kolorystyka, wynikająca z użytych materiałów. Jej kolekcja Re-Evolution to powrót do natury.
Powrót do natury, do początków ewolucji, o czym mają przypominać nam materiały, takie jak wełna owcza, len i bawełna, wykonane na drutach elementy oraz nieprzesadzone konstrukcje. To pewnego rodzaju przeniesienie "mody przeszłości" do modowego "tu i teraz". Oczywiście we współczesnych, odnowionych kształtach. I chociaż w tej kolekcji nie znajdziemy ciemnych barw, właśnie za sprawą tkanin, można mówić o jej jesienno-zimowym wymiarze. Wszystko wygląda na wyjątkowo dopracowane, delikatne i... wygodne. Re-Evolution to także powrót do czasów, kiedy nic nie krępowało naszych ruchów, nie ograniczało swobody a ubrania były dobrem wyjątkowo praktycznym.
Niektóre z ubrań (np. tunika ze zdjęcia powyżej) wpisują się w nurt unisex, projektantka zdradza, że w kolejnych kolekcjach najprawdopodobniej będzie ich więcej. Zapowiedzią może być krótka seria zimowych kominów, które ogrzeją zarówno kobiece, jak i męskie szyje. A co inspiruje Paulinę Ptasznik? Nowoczesny design, ale nie tylko. Otoczenie, sprowadzone do prostych form, które odnajdujemy potem w ubraniach i innych pracach artystki, również zajmuje wysokie miejsce. Wracając jednak do tematów trochę bardziej przyziemnych - na prace Pauliny warto "polować", bo ceny na pewno miło was zaskoczą. Znajdzie się też coś dla panów, ale wśród bardziej męskich sylwetek miłośniczki oversize'u mają pole do popisu. Mój wybór? Kobieca część kolekcji, szara marynarka, wykończona koronką (tutaj) i miękko opadający sweterek (tutaj) - proste, naturalne, ale wyjątkowo współczesne. Mam nadzieję, że właśnie w tę stronę będzie podążać młoda projektantka!
Wszystkie zdjęcia pochodzą z oficjalnego fanpage'a Pauliny Ptasznik - tutaj. Na zakupy umawiamy się indywidualnie z projektantką - w profilu znajdziecie zarówno adres e-mail, jak i telefon.

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajne. W szczególności kolorystyka przypadła mi do gusty. Jasnożółty "płaszczyk" z ostatniego zdjęcia wygląda bardzo smacznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne kolory, wszystko wyglada tak wygodnie i przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahhh Monika! Widziałam już wcześniej i baardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Delikatnie, kobieco i romantycznie. Uroczo ! A marynarka kusi.... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. @Jag: Mi też, te kolory są takie optymistyczne i lekkie.

    @Adelina: Stawiam na to, że wygląda wygodnie dzięki użytym tkaninom!

    @Katia: Jest co lubić, prawda?:)

    @Glam: Mnie też!

    OdpowiedzUsuń