9 października 2011

Bartosz Malewicz AW 2011/12

O Bartoszu Malewiczu pisałam już wcześniej, wychwalając jego wiosenne słodkości. Lato minęło, przyszedł czas jesiennych kolorów, warstw i długich rękawów. Jak interpretuje ten sezon młody projektant, który niedawno otworzył atelier w Warszawie? Jesień i zima według Malewicza to głównie odcienie szarości, trochę granatu, czerni i beżów. Proponuje nam dużo kobiecych fasonów, dopasowanych sukienek, które nadają się i na co dzień i na wieczór (ten wiosenny i letni również), ale i sporo bardziej sportowych elementów - legginsy, żakiety oraz bluzki.
W swojej jesienno-zimowej kolekcji, Malewicz znów udowodnił, że potrafi bawić się i krojem, i materiałem. Chociaż pikowane wstawki na bluzce nie do końca mnie przekonują, zdają się być stworzone do uzupełnienia legginsów. Warto zwrócić uwagę na delikatne, półprzezroczyste aplikacje, przypominające trochę płatki kwiatów lub liście drzew - to dopiero interpretacja jesieni! Detal i wykończenie to mocne strony tych ubrań. Jak na projektanta przystało, jest kobieco i oryginalnie. Szkoda, że tak mało tu cieplejszych elementów, jak swetry, grube sukienki czy płaszcze. Z drugiej strony, ubrania jego autorstwa to taki "poprawiacz" humoru na długie i szare wieczory. Propozycji jest naprawdę sporo, więc warto trochę pomarzyć! Sama od miesiąca wzdycham do pewnej spódnicy, znalezionej w Full Of Style.
Lookbook pochodzi z oficjalnej strony Bartosza Malewicza. Fotografowała Marta Makarewicz, modelka - Izabela Bielawska, MUA - Monika Niedek, włosami zajął się Dawid Mazerski.

16 komentarzy:

  1. O, to lubię! Zapiszę sobie go ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe legginsy. Łatki to mój mały modowy fetysz, a tutaj są niezwykle urocze:) Trzeci zestaw mniam - świetna spódnica.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podzielam zdanie co do trzeciego zestawu - jest świetny!

    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  4. @jezdem: Warto śledzić,oj tak :)

    @Jag: Bardzo podoba mi się, jak zostały wkomponowane te pikowania ;) A ten trzeci zestaw to i ja uwielbiam, bluzka, spódnica..achh!

    @ಮಗ್ಡಾಲೀನಾ: To mamy już trzy fanki tego zestawu :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowne ubranka:)

    mechanicalgirlstyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Druga sukienka od końca bardzo ładnie podkreśla kobiece kształty ;-)) Zakupiłam podobną z jego kolekcji na Openerze. A do pewnej spódnicy ja też wzdycham... Jesteśmy już dwie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawy projektant, choć nie do końca jestem przekonana, co do techniki, ale może to kwestia zdjęć. Zestawy 3 i 4 najlepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. TA OSTATNIA KREACJA JAK DLA MNIE NAJLEPSZA! AUTOROWI ŻYCZE SUKCESOW;)

    ------------------
    MODNA AWANGARDA ZACHODU
    http://www.barbesrochechouartfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję za komentarz. Już polubiłam Twój blog na facebooku - zapraszam do lektury mojego... także możesz kliknąć facebookowe "lubię to" !;)

    OdpowiedzUsuń
  10. @MechanicalGirl: Zgadzam się!

    @Glam: O proszę :) Z chęcią zobaczyłabym jaką! Lubię kobiecość jego autorstwa.

    @Kaja: Na stronie można podejrzeć także zdjęcia z sesji, warto rzucić okiem!

    @Barbès-Rochechouart: Ten płaszczyk jeszcze lepiej prezentuje się na wspomnianej przed chwilą sesji :)

    @Knitted Republic: Nie ma za co dziękować - fajny blog dobrze się obserwuje. Już "polajkowany" :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne ubrania, na światowym poziomie. Sukienka z piątego zdjęcia piękna!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ubrania fajne ale obawiam sie, ze prezentuja sie dobrze tylko na dziewczynach z figura modelki...kroje i tkaniny - wszystko jakies krotkie i za blisko ciala. Poprzednia kolekcja duzo bardziej mi sie podobala! Ale podoba mi sie placzyk i czekam na kolejne projekty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znałam wcześniej,
    ale dzięki Tobie Kelly już znam:)
    Wybieram granatowy żakiet.

    Uściski
    xoxox

    OdpowiedzUsuń
  14. @Veronica Kane: Bartek wie, co robi ;)

    @Adelina: Hmm, sama nie wiem, pewnie do niektórych niestety trzeba mieć figurę - właśnie ze względu na te obcisłości, np. stalowa sukienka. Ale żakiet, bluza, bluzka czy legginsy chyba już nie wymagają rozmiaru 0 :)

    @bea: W takim razie cieszę się, że o nim napisałam. Żakiet jest świetny, szkoda tylko, że tak słabo widać go na tym zdjęciu:( Pozdrowienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo fajny blog!
    pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga ;)

    P.S. Dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń