15 lipca 2011

Agata Wojtkiewicz w Łodzi

Pokaz Agaty Wojtkiewicz był jednym z bardziej wyczekiwanych i bardziej chwalonych na tegorocznym FW w Łodzi. Nic dziwnego - kolekcja należała chyba do najbardziej przemyślanych i stylowych, zaprezentowanych podczas tego eventu. Przyznaję, że mimo drobnych oporów (marzę, by było tu ciut więcej jesieni), to jeden z moich "topów" Alei Projektantów.
Projektantka udowodniła, że mistrzowsko łączy ze sobą kolory - jej zestawy nie są ani zbyt delikatne czy mdłe, ani zbyt rażące i ostre. Idealnie karmelowa skóra, zwiewne tkaniny... naprawdę łatwo się zakochać. Zawsze sądziłam, że to szczegóły decydują o wyjątkowości projektu i różnicują designerskie dzieło od tego, które można dostać w sieciówce. Ta kolekcja zdaje się moją tezę potwierdzać - skórzane szelki, wycięcia w rękawach i biżuteryjne ozdoby (nie mam pojęcia, jak je określić) na nogach od razu wpadają w oko. Cieszę się też, że zobaczyłam swoje ukochane kołnierzyki - trend, o którym niestety, jakoś cicho w polskiej modzie.
Do tej pory znałam jedynie sukienku projektu Agaty Wojtkiewicz, miłą odmianą stały się spodnie. Projektantka pokazała, że rozszerza swoje horyzonty i twórczość, pozostając wierna swojemu stylowi. Lubię kreatywność w jej wydaniu - kobiecą i elegancką, ale nie sztywną. Może bezpośrednio po pokazie miałam jakieś zarzuty (prócz jesiennego, który dominował przy większości). Z perspektywy czasu kolekcję zaliczam do jednej z najlepszych, które zaprezentowano w Łodzi.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z portfolio Marka Makowskiego, pełna fotorelacja pod tym adresem.

4 komentarze:

  1. połączenie amarantu i karmelu dla mnie zaskakujące, ale jakże piękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mi się podobała ta kolekcja, chyba jedna z nielicznych które w całości pozostały mi w pamięci. Pomarańcz zimą? Czemu nie! tylko gdzie ciepłe swetry, futrzaki, kurtki?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nie przepadam za pomarańczem, ale szczerze przyznam, że najbardziej urzekła mnie właśnie ta pomarańczowa suknia. cudeńko

    OdpowiedzUsuń
  4. @Justyna: Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią :)

    @Jag: Brakuje, brakuje :( To mój jedyny zarzut do tej kolekcji.

    @lbm: The same! Tutaj naprawdę zachwyca:D

    OdpowiedzUsuń